Kobiety na księży

Kobiety na księży

Dodano:   /  Zmieniono: 
Gdyby kapłaństwo nie wiązało się ściśle z władzą, opór przeciwko dopuszczeniu kobiet do ołtarza byłby znacznie mniejszy – twierdzi Zuzanna Radzik, teolożka, publicystka „Tygodnika Powszechnego”, autorka bloga „Żydzi i czarownice”.

Pani jest chyba jedyną teolożką katolicką w Polsce, która mówi wprost, że chciałaby kapłaństwa kobiet.

Czy jedyną, tego nie wiem. Po prostu nie przekonują mnie argumenty mówiące, że kobiety nie mogą być diakonami, księżmi, a nawet biskupami w Kościele katolickim. A prawda narzuca się siłą samej prawdy.

W Polsce chyba trudno głosić takie poglądy.

Poglądy głosić łatwo, tylko niespecjalnie ktoś chce ich w Kościele słuchać. W zasadzie w 1994 r. Jan Paweł II zamknął dyskusję na temat kapłaństwa kobiet. W liście apostolskim „Ordinatio Sacerdotalis” jednoznacznie stwierdził, że Kościół nie ma władzy udzielać święceń kobietom.

Co to znaczy „nie ma władzy”?

Więcej możesz przeczytać w 2/2015 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.