Liderzy związkowi domagają się spotkania z Kopacz. Grożą strajkami

Liderzy związkowi domagają się spotkania z Kopacz. Grożą strajkami

Dodano:   /  Zmieniono: 
Piotr Duda, Tadeusz Chwałka, Jan Guz fot. Jacek Herok/NEWSPIX.PL --- Newspix.pl Źródło:Newspix.pl
Liderzy związkowców domagają się spotkania z premier Ewą Kopacz. Po słowach rzeczniczki rządu Iwony Sulik, że ze związkowcami spotka się minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz wydali oświadczenie, w którym ponownie wzywają Kopacz do rozmów.
Wczoraj odbyło się spotkanie liderów oraz delegacji trzech central związkowych: NSZZ "Solidarność", Forum ZZ i OPZZ. Związkowcy chcą natychmiastowego wszczęcia negocjacji z Ewą Kopacz. Chodzi między innymi o rozmowy w sprawie podwyższonego wieku emerytalnego oraz umów śmieciowych i innych postulatów zgłaszanych 1,5 roku temu.

Dziś rzeczniczka rządu zapowiedziała, że na 26 stycznia wyznaczono spotkanie liderów związkowych z ministrem pracy. Dodała, że rozmowy powinny toczyć się w ramach Komisji Trójstronnej.

"Oświadczenie rzecznika rządu odbieramy jako odmowę spotkania ze związkami zawodowymi i dlatego jeszcze raz wzywamy panią premier do rozmów" - napisali w oświadczeniu Piotr Duda (NSZZ "S"), Jan Guz (OPZZ) i Tadeusz Chwałka (Forum ZZ).  W piśmie zaznaczono, że spotkanie z ministrem pracy zostało zaplanowane po rozmowie z prezydentem Bronisławem Komorowskim, która odbyła się 7 stycznia.

"Z wypowiedzi rzecznika rządu widać wyraźnie, że szefowa rządu nie chce prowadzić negocjacji ze związkami zawodowymi w sprawie branż, których problemy wymagają podjęcia natychmiastowego, merytorycznego dialogu" - stwierdzili liderzy związkowi.

Związkowcy wezwali premier Kopacz do rozmów. "W przeciwnym razie, o problemach kolejarzy, energetyków, pracowników poczty, ochrony zdrowia, oświaty i innych branż przyjdzie nam rozmawiać w obliczu protestów i strajków, jak miało to miejsce w stosunku do górnictwa. To rząd będzie wówczas odpowiedzialny za przeniesienie dialogu ze stołu na ulicę!" - podkreślili.

tvn24