"Nie udzielę poparcia ani Komorowskiemu ani Dudzie. Obydwaj byli w Unii Wolności"

"Nie udzielę poparcia ani Komorowskiemu ani Dudzie. Obydwaj byli w Unii Wolności"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marian Kowalski (fot. By User:Derzsi Elekes Andor [CC BY-SA 4.0], via Wikimedia Commons)
Marian Kowalski, kandydat Ruchu Narodowego na prezydenta powiedział w TOK FM, że przed ewentualną II turą wyborów nie udzieli poparcia żadnemu z kandydatów. - Po co miałbym to robić? Przecież obaj - i Komorowski, i Duda byli w Unii Wolności - mówił.
Po tym, jak Kowalski zapowiedział, że nie udzieli poparcia kandydatom, którzy najlepiej radzą sobie obecnie w sondażach, stwierdził, że jest rozczarowany polską państwowością. Jako przykład podał sytuację w armii. - Do cywila się wypuszcza najlepiej wyszkolonych żołnierzy, a na ich miejsce przychodzą ciągle nowi poborowi - powiedział. Dodał, że Polska nie ma pieniędzy, armii, sojuszników i "co najgorsze" - celów strategicznych.

Kandydat Ruchu Narodowego zaznaczył, że nie proponuje, by Polska wyszła z NATO, ale jest zdania, że nasz kraj nie otrzyma wsparcia od Sojuszu w razie niebezpieczeństwa. - Putin potrafi złamać jedność europejską i zamienić NATO w klub dyskusyjny - stwierdził.

"Zajmijmy się Polakami na Wschodzie"

Marian Kowalski nie zapowiedział również wyjścia z Unii Europejskiej, ale podkreślił, że to co jego zdaniem robi Bruksela nie przypada mu do gustu. Powiedział, że pomysł, by wszystkie kraje Unii zajęły się problemem nielegalnych uchodźców z Afryki i Bliskiego Wschodu (obecnie tylko państwa południa zajmują się tą sprawą - red.) jest nietrafiony. Dodał, że jeśli już Polska miałaby pomóc "jakimś ludziom", to powinni być to Polacy przebywający na wschodzie.

- Tam jest krzywda i niesprawiedliwość. I to ze strony zaprzyjaźnionych rzekomo z nami rządów. Polacy są prześladowani na Litwie i Ukrainie - powiedział Kowalski.

TOK FM