Sensacyjne odkrycie na Dolnym Śląsku. "Naprawdę duże przestrzenie"

Sensacyjne odkrycie na Dolnym Śląsku. "Naprawdę duże przestrzenie"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tunel (fot. TonyRecena/Fotolia.pl) 
"Naprawdę duże przestrzenie" - mówią eksploratorzy o tajemniczym tunelu z czasów II wojny światowej, którzy brali udział w badaniach terenu na którym ma znajdować się odkrycie Krzysztofa Szpakowskiego.
Zawiadomienie o odkryciu tunelu kolejowego z kompleksem podziemnych korytarzy pochodzących z czasów II wojny światowej wpłynęło do starostwa powiatowego na początku września.

Na piątek zwołano specjalną konferencję prasową, na której zdradzone zostaną szczegóły dotyczące tunelu. Obecny ma być również na niej znalazca tunelu, Krzysztof Szpakowski, prezes zarządu stowarzyszenia "Riese". Tadeusz Słowikowski, badał teren w okolicy Walimia, szukając legendarnego złotego pociągu. Stwierdził, iż do rewelacji podchodzi ostrożnie.

- Najpierw trzeba dotrzeć, nawiercić, wpuścić kamerę, ocenimy stan chodnika i wtedy będziemy wiedzieć co tam tak naprawdę jest. Dopiero na tej podstawie będzie można podjąć decyzję - opisuje historyk Łukasz Kazek

Zagadka z czasów wojny

W połowie sierpnia do Starostwa Powiatowego w Wałbrzychu zgłosiło się dwóch mężczyzn, którzy twierdzili, że odnaleźli zaginiony pociąg z czasów II Wojny Światowej. Domagali się także 10 proc. znaleźnego. Mężczyźni skontaktowali się ze starostwem za pośrednictwem kancelarii prawnej.

Z ich relacji wynikało, że pociąg mierzy około 150 metrów długości, a w środku mają znajdować się wartościowe przedmioty. Zdaniem badaczy tropy wskazują na to, że jeżeli mężczyźni naprawdę odkryli pociąg w tamtym rejonie, to jest to legendarny skład, który w maju 1945 wyjechał z Wrocławia. Pociąg miał przewozić ogromną ilość kruszców. Istnienie pociągu potwierdził także generalny konserwator zabytków Piotr Żuchowski.

tvn24.pl