Siemoniak: Gdyby Polska się rozpadała, Duda nie siedziałby przy stoliku nr 1

Siemoniak: Gdyby Polska się rozpadała, Duda nie siedziałby przy stoliku nr 1

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tomasz Siemoniak, fot. KPRM
Zdaniem Tomasza Siemoniaka, szefa MON, nie należy się emocjonować spotkaniem Kaczyńskiego z prezydentem Dudą na Żoliborzu, ponieważ "prezydent może spotykać się, z kim chce". - Ważniejszy jest intensywny problem włączenia się do pierwszej linii przez Jarosława Kaczyńskiego i Antoniego Macierewicza - dodał na antenie Radia Zet.
Siemoniak wspomniał też o kwestii uchodźców mówiąc, że niedobrze "gdy wykorzystuje się w kampanii ten temat". - To podsyca różne lęki, emocje. Rząd, podobnie jak prezydent Duda, nie zgodził się na kwotowanie. Decyzja o przyjęciu była naszą decyzją, nie ma tu automatyzmu - powiedział.

Szef MON odniósł się także do obrad Zgromadzenia Ogólnego ONZ, a konkretnie do uroczystej kolacji z udziałem światowych przywódców. - Gdyby Polska była rozpadającym się państwem, to Andrzej Duda w ONZ siedziałby przy stoliku numer 77, a nie numer jeden! - powiedział Siemoniak.

Polityk stwierdził też, że nie sądzi, aby Polacy mieli dość Platformy Obywatelskiej. - Poziom sondaży 25-30 proc. po 8 latach rządzenia to dosyć wysoki poziom. Nie mam poczucia, że ktoś ma dość Platformy - powiedział. - Spotykam się z lękiem dotyczącym PiS-u. To obawa przed zawróceniem z drogi rozwoju. Ludzie woleliby, żeby PiS miał twarz prezydenta Dudy albo pani Beaty Szydło, ale od kilku dni widać, że to Kaczyński i Macierewicz dochodzą do głosu - dodał.

Radio Zet
Ankieta: Czym kierują się polscy politycy