Przedstawiciele obu firm spotkali się z górnikami w celu m.in. znalezienia wspólnego rozwiązania problemów finansowych. Jednym z pomysłów było rozłożenie na raty wypłat tzw. "czternastek", przeciwko czemu protestują związki zawodowe. Poruszony został także temat warunków pracy w nowej firmie (po utworzeniu Polskiej Grupy Górniczej). Porozumienia jednak nie udało się osiągnąć.
Tzw. "czternastki" dla mającej obecnie znaczące trudności finansowe Kompanii Węglowej są ogromnym wydatkiem. Ich koszt jest szacowany na 300 mln złotych. Krzysztof Sędzikowski tłumaczył, że w przypadku braku kompromisu odnośnie utworzenia Polskiej Grupy Górniczej zarządzana przez niego Kompania Węglowa straci płynność finansową.
Było to kolejne spotkanie w tej sprawie, po tym jak wcześniej zerwano zawarte w lipcu porozumienie które zakładało, że warunki pracy oraz wypłat wynagrodzeń dla górników nie zostaną zmienione.
- Potrzebne są zdecydowane działania, a nie obiecywanie gruszek na wierzbie. Trzeba zdecydować, które kopalnie są perspektywiczne, a które trwale nierentowne. Zamiast tworzyć PPG, należałoby te dobre zakłady połączyć z energetyką, na wzór Enei i Bogdanki - uważa były wicepremier Janusz Steinhoff. - Podczas przeprowadzanej przeze mnie reformy zamknięto 23 kopalnie, zatrudnienie zmniejszono o 100 tys., a górnicy przechodzili na świadczenia socjalne wypracowane wspólnie ze związkami, a branża zaczęła przynosić zyski. W czasach wysokich cen węgla nawet 2,5 mld zł rocznie - dodał
TVP Info, Wyborcza.pl