Kwaśniewski: Putin nie miał powodu, by zabijać Kaczyńskiego

Kwaśniewski: Putin nie miał powodu, by zabijać Kaczyńskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Aleksander Kwaśniewski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Aleksander Kwaśniewski w "Kropce nad i" ocenił, że sprawa Smoleńska jest dla Rosjan marginalna, gdyż skupieni są na innych problemach, takich jak Ukraina, sankcje, Syria czy niskie ceny ropy.

Były prezydent dodał, że twierdzenie, że Władimir Putin miał interes w śmierci Lecha Kaczyńskiego, to "political fiction".

- Na zdrowy rozum nie powinien być tym zainteresowany - stwierdził Kwaśniewski. Wyjaśnił, że w momencie, gdy doszło do katastrofy, sondaże nie dawały Lechowi Kaczyńskiemu szans na reelekcję. Jego zdaniem rzucanie tego typu podejrzeń na Putina jest "niesprawiedliwe.

- Jeżeli (Putin - red.) zajmuje się przeciwnikami, to są to przeciwnicy rzeczywiście dla niego istotni z punktu widzenia rynku wewnątrz rosyjskiego - mówił Kwaśniewski, przywołując sprawy Michaiła Chodorkowskiego i Aleksandra Litwinienki.

„W sprawie katastrofy zostały ukryte podstawowe fakty”

„Mija sześć lat od momentu, który nazwano największą tragedią Polski od II wojny światowej” - mówił dziś Antoni Macierewicz podczas uroczystości powołania podkomisji, która wyjaśnić ma okoliczności katastrofy smoleńskiej.

Szef MON stwierdził, iż w trakcie prac komisji Jerzego Millera, wskazywano na błędy, które nie były zgodne z faktami. „Zostały ukryte podstawowe informacje, które w sposób zasadniczy zmieniają ogląd wydarzeń” - mówił. „Skala katastrofy smoleńskiej była większa niż tylko skala tragedii indywidualnej, narodowej i państwowej; związana była też z tym, jak ówcześni rządzący potraktowali tych, którzy polegli” - stwierdził.

Komisja smoleńska

Wznowienie działania komisji smoleńskiej możliwe jest na postawie nowego rozporządzenia MON, które reguluje działanie Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. W piątek Antoni Macierewicz przedstawił jej nowych członków.

Projekt zakłada, iż to minister obrony narodowej będzie mógł wznowić badanie wybranego wypadku, gdy ujawnione zostaną „nowe okoliczności lub dowody mogące mieć istotny wpływ na ich przyczyny” . Jeżeli szef MON podejmie taką decyzję, w ramach komisji będzie mógł powołać specjalną podkomisję, która zajmie się badaniem konkretnego przypadku.

Komisja składać się będzie mogła po zmianach z 60 osób. Przewodniczącego, pierwszego zastępcę przewodniczącego i sekretarza powoływał będzie szef MON. Minister obrony narodowej będzie także mógł poszerzać skład komisji.

TVN24, Wprost.pl