Rzecznik MON: Podkomisja ds. katastrofy zajmie się tezą wskazującą na wybuch

Rzecznik MON: Podkomisja ds. katastrofy zajmie się tezą wskazującą na wybuch

Dodano:   /  Zmieniono: 
Podkomisja ds. katastrofy (fot. MON)
- Powołana przez ministra obrony narodowej podkomisja ds. badania katastrofy smoleńskiej zajmie się tezą wskazującą na wybuch, która została przedstawiona w raporcie zespołu parlamentarnego Antoniego Macierewicza - powiedział w programie "Państwo To My" rzecznik MON Bartłomiej Misiewicz.

Przedstawiciel ministerstwa obrony dodał, że teza o wybuchu na pokładzie tupolewa "nigdy nie została naukowo podważona". Misiewicz dodał, że w polu zainteresowań podkomisji znajdzie się też raport komisji Millera. Mówiąc o potrzebie powołania podkomisji, rzecznik wytłumaczył, że poprzednie komisje nie zajęły się "w sposób obiektywny, bez z góry założonej rosyjskiej tezy, badaniem przyczyn katastrofy smoleńskiej".

Misiewicz mówił, że badania komisji powinny sięgnąć do momentu przetargu na remont tupolewa. Według jego słów, większość członków zespołu będzie pracowała społecznie, a pensje pozostałych "nie będą przekraczały 10 tys. brutto".

Zniszczenie meldunków zbada prokuratura

Przypomnijmy, Antoni Macierewicz oświadczył w piątek, że zgłosi do prokuratury sprawę „zniszczenia wszystkich meldunków dotyczących sprawy smoleńskiej, które napływały do Sztabu Generalnego w dniu 10 kwietnia” 2010 roku.

Minister obrony narodowej poinformował, że odtajnił dokument o zniszczeniu owych informacji. „Chodzi o zniszczenie wszystkich meldunków dotyczących sprawy smoleńskiej, które do Sztabu Generalnego w dniu 10 kwietnia. Było to ponad 400 stron, w dwóch fazach. W końcu 2012 roku i na początku 2012 roku nastąpiło ich kompletne zniszczenie” - mówił Macierewicz dziennikarzom. Jak dodał, najpierw nastąpiło ich podarcie, a następnie „takie zniszczenie, by nie można było tego w żaden sposób odtworzyć” .

„W sprawie katastrofy zostały ukryte podstawowe fakty”

„Mija sześć lat od momentu, który nazwano największą tragedią Polski od II wojny światowej” - mówił 4 lutego Antoni Macierewicz podczas uroczystości powołania podkomisji, która wyjaśnić ma okoliczności katastrofy smoleńskiej.

Szef MON stwierdził, iż w trakcie prac komisji Jerzego Millera, wskazywano na błędy, które nie były zgodne z faktami. „Zostały ukryte podstawowe informacje, które w sposób zasadniczy zmieniają ogląd wydarzeń” - mówił. „Skala katastrofy smoleńskiej była większa niż tylko skala tragedii indywidualnej, narodowej i państwowej; związana była też z tym, jak ówcześni rządzący potraktowali tych, którzy polegli” - stwierdził.

Polsat News, Wprost.pl