Wałęsa o akcji IPN w domu Kiszczaka: Mali ludzie, zwycięzcy się nie sądzi

Wałęsa o akcji IPN w domu Kiszczaka: Mali ludzie, zwycięzcy się nie sądzi

Dodano:   /  Zmieniono: 
Lech Wałęsa (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Były prezydent, lider strajków w Stoczni Gdańskiej i laureat pokojowej Nagrody Nobla Lech Wałęsa na swoim profilu na portalu Wykop.pl skomentował akcję prokuratury i Instytutu Pamięci Narodowej w domu zmarłego gen. Czesława Kiszczaka, gdzie znaleziono dokumenty tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Bolek”

"Ale walczą , nawet trupem Kiszczaka .Mali Ludzie Zwycięzcy się nie sądzi , Nie jesteście wstanie Kłamstwami . pomówieniami , podróbkami zmienić prawdziwych faktów .To ja budowałem i stałem od 1970 r na czele głównego odcinka walki .To ja etapami prowadziłem bezpiecznie do pełnego zwycięstwa .Zwycięstwo przegrywając siebie oddałem demokracji .Czy tu był błąd , dziś wydaje się ze tak ale jutro życie przyzna mi rację .Wielu z Was historia za te nikczemne czyny nazwie kołtunami (pisownia oryginalna - red.)" - napisał Wałęsa.

Szef Instytutu Pamięci Narodowej Łukasz Kamiński poinformował, że we wtorek, 16 lutego do IPN zgłosiła się wdowa po gen. Czesławie Kiszczaku, Maria Kiszczak. Chciała odsprzedać IPN-owi dokumenty dotyczące tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Bolek”. Kobieta na dowód przedstawiła zapisaną dwustronnie kartkę. Miał to być raport ze spotkania z "Bolkiem".

– W godzinach popołudniowych (16 lutego - red.) prokurator IPN w asyście funkcjonariuszy policji podjął czynności z miejscu zamieszkania wdowy po Czesławie Kiszczaku mające na celu zabezpieczenie dokumentów – powiedział prezes IPN.

Zdaniem części historyków tajny współpracownik SB o pseudnonimie "Bolek" to Lech Wałęsa. W tej sprawie odbyć miała się debata byłego prezydenta z historykami w Instytucie Pamięci Narodowej, jednak ostatecznie Lech Wałęsa się z pomysłu wycofał.

Wykop.pl, TVP Info