Dokumenty TW "Bolka" w domu Kiszczaków. Oświadczenie Cenckiewicza

Dokumenty TW "Bolka" w domu Kiszczaków. Oświadczenie Cenckiewicza

Dodano:   /  Zmieniono: 
Sławomir Cenckiewicz (fot. FOT.TEDI/NEWSPIX.PL / Newspix.pl ) Źródło:Newspix.pl
Dr hab. Sławomir Cenckiewcz, p.o. dyrektora Centralnego Archiwum Wojskowego oraz Pełnomocnik Ministra Obrony Narodowej ds. Reformy Archiwów Wojskowych wydał oświadczenie w sprawie dokumentów zabezpieczonych w domu wdowy pod gen. Czesławie Kiszczaku, które dotyczyć mają tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa „Bolka”.

Przypomnijmy, 16 lutego do domu wdowy po gen. Czesławie Kiszczaku wkroczył prokurator w towarzystwie pracowników Instytutu Pamięci Narodowej. Zabezpieczono dokumenty dot. tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Bolek”, które to dokumenty Maria Kiszczak chciała sprzedać Instytutowi.

Cenckiewicz w swoim oświadczeniu zaapelował o zabezpieczenie dokumentów przez prokuratorów IPN, zdeponowanie ich w Instytucie oraz przygotowanie i upublicznienie protokołu z ich treści.

Zdaniem p.o. dyrektora CAW, oględziny dokumentów przeprowadzić powinni prokuratorzy Komisji Ścigania Zbrodni przeciw Nardowi Polskiemu IPN, po czym „niezwłocznie włączone do zbioru ogólnego archiwum IPN” z uwzględnieniem ewentualnej konserwacji. Cenckiewicz chciałby również, aby dokumenty zostały udostępnione dziennikarzom i historykom w czytelni IPN.

„Prezes IPN powinien udzielić konkretnej informacji, czy znalezione u Kiszczaków dokumenty dotyczą jedynie L. Wałęsy, a jeśli nie, to kogo lub jakich spraw” – przekonywał historyk. Cenckiewicz zaapelował również o udzielenie przez szefa IPN informacji o szczegółach wizyty wdowy pod gen. Kiszczaku w IPN i złożonej przez nią oferty, a także czy przeszukano inne nieruchomości należące do Kiszczaków. 

„Pragnę również oświadczyć, iż podane przez Prezesa IPN w dniu dzisiejszym informacje (o kolejnych dowodach na współpracę Wałęsy z SB w 1974 r.) potwierdzają fakty o których piszę od lat w swoich książkach (w tym tej wydanej przez IPN, której byłem współautorem – »SB a Lech Wałęsa«) i artykułach poświęconych współpracy L. Wałęsy z SB” – podkreślił Cenckiewicz. W swoim oświadczeniu dodał, że współpraca ta "nie była ani »kilkunastomiesięcznym incydentem« w jego biografii, ani jego »realna współpraca« nie »trwała prawdopodobnie do 1972« jak możemy przeczytać w »Encyklopedii Solidarności« autoryzowanej przez IPN i osobiście przez prezesa Kamińskiego, ale trwała kilka lat, wymierzona była w konkretne osoby (blisko 30 osób) i wynagradzana finansowa”.

Historyk wskazał również, że „jednym z faktów potwierdzających stopień uwikłania Wałęsy we współpracę z SB i konsekwencje tego w wolnej Polski jest zorganizowany zabór i kradzież dokumentów »Bolka« przez wysokich urzędników państwowych z MSW, UOP i urzędu prezydenta RP w latach 1992-1995”. "Za te przestępstwa nikt nie poniósł jakiejkolwiek odpowiedzialności. Mimo złożenia odpowiednich wniosków do prokuratury IPN o ściganie tych przestępstw (m. in. przez Henryka Jagielskiego), sprawy te zostały umorzone, a L. Wałęsa nie został w tej sprawie nawet przesłuchany" - podkreślił Cenckiewicz.

P.o. dyrektora archiwów wojskowych dodał, że wątpliwości wokół działań IPN dot. Lecha Wałęsy „każą nam z elementarną nieufnością spoglądać na działania obecnego kierownictwa IPN, które w obliczu nowelizacji ustawy o IPN, próbuje być może »zagrać« sprawą Wałęsy zapominając o własnych zaniechaniach w tej sprawie". "Apeluję zatem do opinii publicznej o wywarcie presji, by sprawa ujawniona dzisiaj przez prezesa Kamińskiego została w pełni wyjaśniona przez kierownictwo IPN i podana społecznej kontroli" - zakończył historyk.

Telewizja Republika