Kajetan P. zatrzymany w hotelu na Malcie

Kajetan P. zatrzymany w hotelu na Malcie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Kajetan Poznański (fot. KSP)
Podejrzany o zamordowanie kobiety w Warszawie Kajetan P. został zatrzymany na Malcie – poinformowała poznańska policja. Jako pierwszy informację o jego aresztowaniu podał portal tvn24.pl.

Jak powiedział prokurator Przemysław Nowak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, wdrożono już procedurę przekazania go Polsce. – Nie wiadomo jeszcze, kiedy trafi on do kraju, należy się liczyć z terminem kilkutygodniowym – zaznaczył.

–  Nie wiemy jeszcze czy podczas zatrzymania Kajetan P. przyznał się do winy. Więcej szczegółów na razie nie mogę podać – dodał. Zatrzymanie Kajetana P. to wynik wspólnej akcji maltańskich służb, policyjnej grupy pościgowej z Poznania, tzw. "łowców cieni" oraz funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego Policji. Kiedy Kajetan P. trafi do Polski, usłyszy zarzut zabójstwa.

Jak dodał, poszukiwany był ostrożny, jednak policjanci dotarli do niego właśnie "dzięki śladom telekomunikacyjnym". Kajetan P. miał korzystać zarówno z telefonu, jak i internetu. Wszelkie zostawiane przez niego ślady były na bieżąco sprawdzane przez funkcjonariuszy.

Prokurator Przemysław Nowak zdementował doniesienia medialne, jakoby w mieszkaniu Kajetana P. znaleziono ludzkie kości. – To była kość zwierzęca. Nie potwierdzam żadnych doniesień ws. ewentualnego kanibalizmu mężczyzny –- podkreślił. Dodał, że nie są obecnie znane żadne motywy zabójstwa.

Do śledczych od dłuższego czasu miały trafiać informacje, że poszukiwany znajduje się we Włoszech, dokąd miał dotrzeć przez Niemcy. Stamtąd udał się na jedną z wysp Morza Śródziemnego. Do zatrzymania doszło w hotelu, który miał być kolejnym przystankiem na drodze do Afryki.

Brutalne zabójstwo na Żoliborzu

Kajetan P. miał poznać swoją ofiarę w bibliotece na warszawskiej Woli, gdzie pracował. Kobieta, jego równolatka, miała mu udzielać lekcji włoskiego. Z ustaleń prokuratury wynika, że straż pożarna, wezwana lutego o godz. 15:00 na ulicę Potocką w Warszawie, po ugaszeniu niewielkiego pożaru znalazła pozbawione głowy ciało młodej kobiety.

Jednym z lokatorów mieszkania przy ul. Potockiej był poszukiwany Kajetan P. Śledczy ustalili tożsamość ofiary. To 30-letnia Katarzyna J., której zaginięcie z mieszkania na Woli zgłosił współlokator. W wynajmowanym przez nią lokalu znaleziono liczne ślady krwi. Prokuratura uważa, że właśnie tam Kajetan P. zabił kobietę, po czym przewiózł ciało kobiety do wynajmowanego przez siebie mieszkania przy ul. Potockiej.

tvn24.pl, RMF FM, TVP Info