Marsz w obronie Lecha Wałęsy. List byłego prezydenta: Nie uległem presji i nigdy nie zgodziłem się na współpracę

Marsz w obronie Lecha Wałęsy. List byłego prezydenta: Nie uległem presji i nigdy nie zgodziłem się na współpracę

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marsz KOD w Warszawie (fot. Krzysztof Burski/newspix.pl) Źródło:Newspix.pl
Były prezydent Lech Wałęsa skierował list do uczestników marszu Komitetu Obrony Demokracji, który odbywa się w Warszawie. Słowa noblisty odczytał lider KOD Mateusz Kijowski.

Lech Wałęsa w przesłanym liście zapewnił, że nie współpracował ze Służbą Bezpieczeństwa PRL, chociaż podpisał pewne dokumenty, które zostały „podsunięte przez SB” po grudniu 1970 roku (masakrze robotników na Wybrzeżu na polecenie gen. Stanisława Kociołka – red.). „Nigdy nie zgodziłem się na współpracę, nigdy nikogo nie skrzywdziłem, lecz to doświadczenie nauczyło mnie, że tylko wspólne działanie daje szansę na sukces. Ale nie tylko. Daje też poczucie bezpieczeństwa. Przestajesz być sam” – dodał Wałęsa. Były prezydent przypomniał, że marzenia o wolnej Polsce pod koniec lat 70. miał takie same jak „koledzy z WZZ Wybrzeże – Anna Walentynowicz, Andrzej Gwiazda, Alina Pieńkowska, Bogdan Borusewicz, Jerzy Borowczak i wielu, wielu innych”. 

"Nie uległem presji"

"Wielokrotnie namawiano mnie, bym zdradził 'Solidarność' i stanął na czele koncesjonowanych związków zawodowych. Nie uległem tej presji" – przypomniał Wałęsa, który od 1980 roku kierował pracami NSZZ „Solidarność”.

"Pokonaliśmy komunizm nie tylko w Polsce, lecz i w całym obozie sowieckim. Ci, którzy obalali mur berliński byli naszymi uczniami.  W najgorszych snach nie przewidywałem, że po latach walki o wolność, po latach represji, rewizji i aresztów aparat demokratycznego państwa uderzy w nas, prześladowanych przeciwników systemu komunistycznego” – podkreślił.

Apel do zwycięzców i młodych

"Zwracam się do Was zwycięzców z roku 1989, zwracam się do Was, tych którzy urodzili się już wolnej Polsce. Nie dajce sobie wmówić, że to komunistyczne służby specjalne przyniosły nam wolność i niepodległość. Nie pozwólcie by system, który nas zniewalał zakorzenił się w waszych umysłach i sercach. Niepodległość i wolność zdobyliśmy i zagospodarowaliśmy my. My Solidarność. My polskie społeczeństwo. My, Naród." – zaapelował były prezydent.

Marsz KOD w obronie Wałęsy

Przypomnijmy, ulicami Warszawy – z błoni Stadionu PGE Narodowego na Plac Piłsudskiego, przejdzie manifestacja KOD w obronie Lecha Wałęsy pod hasłem „My, naród”.

Szafa Kiszczaka

Przypomnijmy, 16 lutego do domu wdowy po gen. Czesławie Kiszczaku wkroczył prokurator w towarzystwie pracowników Instytutu Pamięci Narodowej. Zabezpieczono dokumenty dot. tajnego współpracownika Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie „Bolek”, które to dokumenty Maria Kiszczak chciała sprzedać Instytutowi. Według relacji rzecznik prasowej IPN, wdowa po Czesławie Kiszczaku 16 lutego spotkała się m.in. z prezesem Instytutu i żądała 90 tys. złotych w zamian za przyniesione akta. Jako dowód na wagę posiadanych dokumentów przedstawiła "odręcznie kartkę papieru zatytułowaną „Informacja opracowania ze słów T.W. »Bolek« z odbytego spotkania w dniu 16.XI.1974 roku”. Dwie partie zabezpieczonych dokumentów zostały już udostępnione przez IPN.

IPN wydał w czwartek 25 lutego komunikat w sprawie ekspertyz dokumentów dotyczących tajnego współpracownika pseudonim „Bolek”. Poinformowano, że w związku z sugestiami Wałęsy, jakoby dokumenty były fałszowane, zostało wszczęte śledztwo.

Wykop.pl, Wprost.pl