– Dostaliśmy w tej sprawie zapytanie od osoby prywatnej. Korespondencję tę potraktowaliśmy jak zawiadomienie. Razem z komentarzami zostanie ona wysłana do prokuratury rejonowej w celu dokonania karno-prawnej oceny, czy zachodzi uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa – poinformował Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie.
Po tym, jak w limuzynie prezydenta podczas jazdy pękła opona, w Internecie pojawiło się wiele obraźliwych wobec głowy państwa komentarzy, m.in. na facebookowym profilu Komitetu Obrony Demokracji. Wpisy internautów zostały usunięte przez moderatora, jednak screen krąży po Sieci. Z ustaleń WP wynika, że także one zostały przesłane do prokuratury.
KOD wydał w tej sprawie specjalne oświadczenie. "Dyskusja, której rzekomy screen krąży po internecie, nigdy nie miała miejsca na żadnej z grup czy stron administrowanych przez KOD. Wyrażamy oburzenie z powodu posądzania nas o tak niskie zachowania. I cieszymy się, że Panu Prezydentowi nic się nie stało oraz życzymy bezpiecznych podróży i szerokiej drogi w przyszłości" - napisano.
Na postawie art. 135 kodeksu karnego, za znieważanie prezydenta RP grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech.
Groźny incydent z udziałem prezydenta Dudy
W piątek w prezydenckiej limuzynie na autostradzie A4 pękła tylna opona. Dzięki umiejętnościom kierowcy udało się uniknąć zderzenia z innymi samochodami i barierami. Samochód ostatecznie znalazł się w rowie.
Prezydent jechał autostradą A4 z Karpacza. Samochód poruszał się z prędkością autostradową. W okolicach Lewina Brzeskiego koło Opola pękła tylna opona w prezydenckiej limuzynie. Prezydent Andrzej Duda natychmiast został przesadzony do innego samochodu w kolumnie.
wp.pl, Wprost.pl