Siemoniak: Szydło zobaczyła problem, ale nie ona decyduje

Siemoniak: Szydło zobaczyła problem, ale nie ona decyduje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Tomasz Siemoniak (fot. KRZYSZTOF BURSKI/NEWSPIX.PL)Źródło:Newspix.pl
Tomasz Siemoniak w rozmowie z Moniką Olejnik w Radiu ZET zwracał uwagę na fakt, iż premier Szydło swoją wypowiedzą w Szczecinie zdradziła objawy zaniepokojenia protestami kobiet w Polsce.

Beata Szydło w poniedziałek stwierdziła, że "w Polsce nie ma tematu aborcji". Zdaniem posła PO, aby ta wypowiedź miała sens, nie można jej odczytywać wprost. – No bardzo jestem zaskoczony taką wypowiedzią, bo o niczym innym i w mediach i między ludźmi się nie mówi od kilku dni – zauważył.

Przypomniał, że zarówno premier Szydło, jak i prezes PiS sami poruszali temat aborcji w ciągu ostatniego tygodnia. – Występował prezes Kaczyński bardzo jasno w tej sprawie, sama pani premier Szydło, więc wydaje mi się, że to jakieś nieporozumienie, skoro tak pani premier mogła powiedzieć. Jasno, jako polityk się wypowiedziała w tej sprawie i tu nie ma prywatnych, czy nie prywatnych opinii, to jest po prostu jej opinia. A prezes Kaczyński powiedział, że cały klub PiS jest w stanie to przegłosować według jego oceny, więc temat jest – stwierdził.

"Prezes się nie cofa"

Jego zdaniem wycofanie się Beaty Szydło nie daje jednak przeciwnikom zmian w ustawie aborcyjnej żadnych powodów do optymizmu. – Nie wiem czy PiS się cofnie, bo to jednak przy całym szacunku nie premier Szydło decyduje, tylko prezes Kaczyński. On się, jak widać nie cofa, więc można się spodziewać, że będzie szedł dalej. I po raz pierwszy stoimy przed sytuacją taką, w której praktycznie decyzją jednego człowieka większość sejmowa może coś przegłosować, bo jego wypowiedź nie pozostawia tutaj jakichkolwiek wątpliwości – mówił.

– Sądzę, że głos premier Beaty Szydło to był głos kobiety, która zobaczyła te tysiące kobiet w czasie demonstracji i uznała, że lepiej żeby nie była taką twarzą tej sprawy. Natomiast nie mam żadnych wątpliwości, że prezes Kaczyński będzie parł mocno do tego – ocenił Siemoniak.

Radio ZET