Prezydent Warszawy Lech Kaczyński nie został wpuszczony przez straż marszałkowską na sejmową galerię podczas głosowania nad senacką poprawką do budżetu o dotacjach dla metra.
Powodem było to, że nie miał odpowiedniej przepustki.
"To jest kolejny objaw skrajnej arogancji obecnych władz Sejmu, to, że nie mogłem być nawet na widowni; to jest wynik kompletnego braku kultury ze strony szefa kancelarii Sejmu i jego przełożonych. I to mówię bardzo delikatnie" - powiedział po głosowaniu Kaczyński.
Strażnik na pytanie, dlatego prezydent stolicy nie mógł wejść podczas głosowania, odpowiedział, że prezydent nie jest ani posłem, ani senatorem i nie może być na sali bez przepustki.
sg, pap