Rokita powiedział wówczas m.in., że Lepper "naciągnął osobiście półtora tysiąca ludzi" oraz że "w 2000 roku trzykrotnie w maju, czerwcu i lipcu jeździł do Rosji. W lipcu 2003 roku był na Syberii. Wtedy kazano mu zwalczać ideę polskich rezerw dewizowych w interesie rosyjskim, bo Rosja była wtedy w kryzysie". "Pan był szkolony za granicą w Rosji i w Niemczech. W Wiesbaden i w Moskwie" - dowodził Rokita.
Według doradcy szefa Samoobrony Janusza Maksymiuka, Lepper napisał w zawiadomieniu do prokuratora generalnego Grzegorza Kurczuka, że Rokita we wspomnianej audycji "wypowiedział wiele określeń obraźliwych, mających charakter pomówień, zniesławiających Andrzeja Leppera i Samoobronę". Szef Samoobrony uznał, jak relacjonuje Maksymiuk, że Rokita miał na celu poniżenie go jako posła i przewodniczącego Samoobrony oraz narażenie na utratę społecznego zaufania.
"Oczekuję wydania przez pana prokuratora generalnego stosownych dyspozycji w celu przeprowadzenia postępowania przygotowawczego i skierowania aktu oskarżenia" - napisał Lepper.
Szef Samoobrony już w trakcie niedzielnej audycji zapowiadał, że złoży doniesienie na Rokitę. Według Maksymiuka, pozew cywilny przeciwko Rokicie o ochronę dóbr osobistych Lepper złoży do piątku.
oj, pap