Wrzucił kwas i uciekł

Wrzucił kwas i uciekł

Dodano:   /  Zmieniono: 
Pięć kobiet trafiło do szpitala po tym, gdy nieznany sprawca wrzucił słoik z cuchnącą substancją do sklepu w jednym z biurowców w centrum Białegostoku.
Życiu poszkodowanych nie zagraża niebezpieczeństwo. "Skarżą się m.in. na pieczenie w gardle. Niewykluczone, że przynajmniej niektóre z nich jeszcze w środę będą mogły opuścić szpital" -  poinformował lekarz dyżurny białostockiego szpitala miejskiego, gdzie przewieziono kobiety.

Według relacji świadków, przed południem do jednego z lokali handlowych na parterze biurowca w centrum Białegostoku młody mężczyzna w kapturze na głowie wrzucił słoik z cuchnącą substancją. Słoik rozbił się, a przykry zapach czuć było także na  wyższych piętrach budynku. Sprawca uciekł.

Na czas akcji strażaków, którzy substancję neutralizowali, a  próbkę przekazali do badań Sanepidowi, z budynku ewakuowano około stu osób, w tym pracowników Urzędu Marszałkowskiego, którego biura znajdują się na wyższych piętrach biurowca.

Według wstępnej oceny Sanepidu, w słoiku, który został do lokalu wrzucony i rozbił się, był "któryś z kwasów organicznych". Lekarze ze szpitala mówią nieoficjalnie, wnioskując po objawach pacjentek i opisie zdarzenia, że może to być kwas masłowy.

oj, pap