Hojny ZUS za nasze pieniądze

Hojny ZUS za nasze pieniądze

Dodano:   /  Zmieniono: 
500 tys. zł kosztowała ZUS wystawna konferencja Międzynarodowym Stowarzyszeniu Zabezpieczenia Społecznego w krakowskim Sheratonie. Równie hojny jest ZUS dla niektórych swoich pracowników.
W środę i czwartek w Krakowie obradowało ok. 300 przedstawicieli z 63 państw całego świata, zrzeszonych w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Zabezpieczenia Społecznego. Jej koszty w całości sfinansował Zakład Ubezpieczeń Społecznych oraz Kasa Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, czyli polski podatnik - pisze "Dziennik Polski".

Konferencja odbywała się w Sheratonie, jednym z najbardziej luksusowych hoteli w Krakowie. Na zakończenie zorganizowano zwiedzanie kopalni Soli w Wieliczce i bankiet w komorze Warszawa, który Aleksandra Wiktorow, prezes ZUS nazwała "koktajlem". Koszt tego koktajlu wyniósł... 50 tys. zł, ale w ocenie pani prezes to niewielka kwota. "Nie możemy zamykać się pod kloszem, lecz musimy uczestniczyć w życiu międzynarodowych organizacji, zajmujących się ubezpieczeniami. Polacy od lat uczestniczą w konferencjach, organizowanych przez to stowarzyszenie i nigdy za to nie płacą, bo taka jest zasada. Teraz przyszła pora na nas" - przekonywała dziennikarzy Aleksandra Wiktorow - czytamy na łamach dziennika.

Dlaczego jednak to uczestnictwo musi być aż tak wystawne? -  pytali wczoraj w Krakowie dziennikarze. Nie otrzymali odpowiedzi. Pytali też, czy w ocenie Aleksandry Wiktorow, koszty utrzymania Rady Nadzorczej tej instytucji muszą kosztować aż milion zł rocznie i czy kierowca tejże rady musi zarabiać miesięcznie 6 tys. zł brutto. "Przecież on co miesiąc pokonuje bardzo wiele kilometrów" - przekonywała Aleksandra Wiktorow, nie informując jednak, kogo kierowca wozi i w jakim celu - pisze "Dziennik Polski".

em, pap