Spalony "Kubuś"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Groźny pożar strawił znaczną część hali produkcyjnej fabryki soków "Kubuś" w Olsztynku (woj. warmińsko-mazurskie). Straty mogą wynieść kilka milionów złotych.
Pożar wybuchł tuż przed północą i strawił 2,5 tys. metrów powierzchni hali liczącej cztery tysiące metrów. Znajdowały się w niej między innymi linia produkcyjna soków "Kubuś" i pakowalnia produktów. Strażacy rozpoczęli dogaszanie zgliszczy po siedmiu godzinach akcji ratowniczej, którą utrudniał porywisty wiatr. Na początku akcji groziło to przeniesieniem ognia na sąsiednie budynki.

"W pożarze najbardziej ucierpiał magazyn gotowych wyrobów. Zniszczone zostały między innymi dwie komory chłodnicze oraz  półprodukty i gotowe soki" - powiedziała rzeczniczka warmińsko-mazurskiej straży pożarnej Małgorzata Szmidt-Jeżewska. Ogień zniszczył także dach przykrywający halę oraz część instalacji technologicznej. Ze wstępnych ustaleń straży pożarnej wynika, że źródło pożaru prawdopodobnie znajdowało się w  pomieszczeniu ze sprężarkami. Na razie nieznana jest przyczyna pojawienia się ognia.

Według Szmidt-Jeżewskiej, strażakom udało się zapobiec skażeniu środowiska amoniakiem wykorzystywanym w procesie chłodniczym. "Nie można było dopuścić do rozszczelnienia instalacji, w której było 16 ton amoniaku" -dodała rzeczniczka.

W akcji gaśniczej w Olsztynku wzięło udział ok. 160 strażaków, między innymi z Olsztyna, Ostródy, Działdowa i Nidzicy.

Po wybuchu pożaru z zakładu ewakuowano załogę trzeciej zmiany. Nie ma informacji o rannych.

em, pap