Według Departamentu Reklamy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, w dniach 19-22 marca w telewizyjnej Jedynce łącznie wyemitowano 10 spotów, a w Dwójce - 5. W sumie kosztowały one ponad pół miliona złotych.
Przewodnicząca KRRiT Danuta Waniek poprosiła prezesa TVP o wyjaśnienia dotyczące emisji spotów reklamowych prezentujących Lecha Kaczyńskiego - poinformował rzecznik Waniek Rafał Rastawicki. Z komunikatu Rastawickiego wynika, że ustawa o radiofonii i telewizji dopuszcza emisje reklamy politycznej.
"Określenie, czy dany przekaz jest reklamą polityczną, czy też reklamą wyborczą w rozumieniu ordynacji wyborczej, a co za tym idzie stwierdzenie, czy termin ich rozpowszechniania jest niezgodny z obowiązującym prawem, należy do prerogatyw Państwowej Komisji Wyborczej, jako organu czuwającego nad przebiegiem kampanii wyborczej" - napisano w komunikacie.
"Spot z Kaczyńskim został zlecony Telewizji Polskiej przez PiS za pośrednictwem agencji reklamowej SPC" - powiedział rzecznik TVP Jarosław Szczepański. Dodał, że polskie prawo nie reguluje kwestii odpłatnego zlecania audycji i reklam wyborczych przez osoby zamierzające kandydować, jeszcze przed zarządzeniem wyborów. Według rzecznika, prezes TVP Jan Dworak nie otrzymał jeszcze pisma od szefowej KRRiT.
W środę PKW uznała, że zgodnie z prawem, partie polityczne nie mogą finansować audycji wyborczych w mediach przed zarządzeniem wyborów prezydenckich i utworzeniem komitetów wyborczych.
Rzecznik PiS Adam Bielan uznał stanowisko PKW za kampanię przeciwko jego ugrupowaniu. Według niego, spot emitowany przez telewizję w sensie prawnym nie jest elementem kampanii wyborczej Kaczyńskiego, a materiałem promującym program PiS.
ks, pap