O. Hejmo zawieszony w obowiązkach (aktl.)

O. Hejmo zawieszony w obowiązkach (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prowincjał zakonu dominikanów, ojciec Maciej Zięba powiedział w sobotę w Rzymie dziennikarzom, że wspólnie z Episkopatem Polski podjął decyzję o zawieszeniu ojca Konrada Hejmy w funkcji dyrektora Domu Pielgrzyma w Rzymie.
Ojciec Zięba zapowiedział powołanie dwu specjalnych komisji, które będą badać zarzuty współpracy z SB, postawione przez Instytut Pamięci Narodowej wobec ojca Konrada Hejmy.

W jednej z komisji - powiedział o. Zięba - zasiądą przedstawiciele episkopatu i IPN. Druga komisja zostanie powołana w zakonie dominikanów i to ona podejmie decyzję w sprawie ewentualnych konsekwencji wobec zakonnika.

Nie wiadomo jeszcze, czy o. Hejmo opuści w najbliższym czasie Rzym i gdzie będzie czekać na wyjaśnienie sprawy.

Przełożony polskich dominikanów poinformował, że przeprowadził całą serię rozmów, nie tylko z o. Hejmą, lecz także w Kurii Generalnej zakonu w Rzymie. O rezultatach tych drugich rozmów nie  chciał poinformować.

"Z tego co ja wiem, a oczywiście wiem trochę selektywnie, to nie była cyniczna, świadoma wersja działań" - powiedział ojciec Zięba, dając wyraźnie do zrozumienia, że o. Hejmo nie współpracował świadomie z PRL-owską Służbą Bezpieczeństwa. Podkreślił, że taką wersję podtrzymuje również sam ojciec Konrad Hejmo.

Ojciec Maciej Zięba opowiedział się za kompleksowym - jak to ujął - a nie incydentalnym badaniem sprawy. "Jestem zmartwiony wyciąganiem poszczególnych prywatnych teczek, kiedy mówimy o  sprawie ogólnej i ważnej dla Kościoła. Jestem po stronie jasności i pełnego wyjaśnienia okoliczności" - oświadczył, dodając: "Dla nas każda forma paktu z diabłem jest nie do przyjęcia" .

Do czasu wyjaśnienia sprawy - powiedział o. Zięba -  ojciec Konrad Hejmo ma zakaz jakichkolwiek kontaktów z mediami.

Komentując piątkowy list kilku dominikanów do Rzecznika Praw Obywatelskich, o. Zięba podkreślił, że sprawa o. Hejmy jest traktowana przez IPN "bardzo selektywnie".

Sygnatariusze listu chcą sprawdzenia, czy prezes IPN Leon Kieres nie złamał prawa, upubliczniając nazwisko o. Konrada Hejmy jako współpracownika służb specjalnych PRL. "Nagle znalazła się jedna teczka, jedno nazwisko, jedna publikacja i jest natychmiast osąd - powiedział o.Zięba, który przed ponad tygodniem na  wspólnej konferencji prasowej z Leonem Kieresem mówił, że  materiały na temat o. Hejmy są "porażające".

"Jesteśmy po stronie prawdy" - powiedział w sobotę w Rzymie prowincjał zakonu dominikanów, dodając, że potrzeba czasu także na  ocenę wiarygodności zgromadzonych przez IPN dokumentów.

ks, pap