Polscy dziennikarze wracają z Kuby (aktl.)

Polscy dziennikarze wracają z Kuby (aktl.)

Dodano:   /  Zmieniono: 
Polacy zatrzymani w nocy z czwartku na piątek na Kubie - wracają. Pięcioro z nich jest już prawdopodobnie w samolocie; przed godz. 18. mieli odlecieć prawdopodobnie do Brukseli.
Szósta osoba opuści Hawanę kilka godzin później. Zatrzymanie Polaków spowodowało protesty różnych środowisk w  Polsce. Interwencję podjął resort spraw zagranicznych.

Zatrzymani to: dziennikarz "Gazety Wyborczej" Seweryn Blumsztajn, Jerzy Jurecki z "Tygodnika Podhalańskiego", Wojciech Rogacin z  "Newsweek Polska", prezes Centrum Praktyki i Teorii Demokracji Wojciech Modelski, tłumacz Maciej Sarna i Polka o nazwisku Cichocka.

Polacy pojechali na Kubę, by spotkać się z kubańską opozycją i  wziąć udział w piątkowym zjeździe na rzecz rozwoju społeczeństwa obywatelskiego. Według Ministerstwa Spraw Zagranicznych, zostali zatrzymani prawdopodobnie w hotelu, ok. godziny 24. czasu kubańskiego (6 godzin różnicy).

Kilka dni wcześniej nie wpuszczono na terytorium Kuby dwóch polskich deputowanych do Parlamentu Europejskiego - Bogusława Sonika i Jacka Protasiewicza.

W czwartek władze kubańskie wydaliły dwóch parlamentarzystów z  Europy - czeskiego senatora Karela Schwarzenberga i deputowanego do niemieckiego Bundestagu, zastępcę szefa frakcji CDU/CSU Arnolda Vaatza. Włoskie MSZ podało w piątek, że w Hawanie zatrzymano specjalnego wysłannika włoskiego dziennika "Corriere della Sera" Francesco Battistiniego.

Działania w sprawie uwolnienia Polaków podjął MSZ. Według resortu, zatrzymanie dziennikarzy jest całkowicie nie do przyjęcia i stanowi jawne pogwałcenie prawa międzynarodowego. Dyrektor Departamentu Ameryki MSZ Henryk Szlajfer wezwał w piątek ambasadora Kuby w Warszawie i przedstawił stanowisko władz polskich w sprawie zatrzymania obywateli polskich na Kubie.

Przed południem podjęcie kroków dyplomatycznych w sprawie uwolnienia polskich dziennikarzy zapowiadał w Krakowie minister spraw zagranicznych Adam Rotfeld. Zapowiedział też, że  postępowanie Kuby "będzie przedmiotem rozmów w ramach UE".

Przeciwko łamaniu podstawowych praw na Kubie zaprotestował eurodeputowany Bogusław Sonik, redakcja "Gazety Wyborczej", Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich.

O uwolnienie polskich dziennikarzy zaapelowali natychmiast ich przyjaciele - apel w tej sprawie przekazali w piątek w Krakowie wicewojewodzie małopolskiemu Jadwidze Nowakowskiej. Potem marszałek Małopolski Janusz Sepioł skierował protest do ambasadora Kuby w Polsce Jorge Lefebre'a.

ss, ks, pap