Egzamin muszą zdać wszyscy kandydaci, oprócz Leppera.
Egzamin odbył się po Dolnośląskiej Konwencji Wyborczej Samoobrony RP we Wrocławiu. Zainteresowani kandydowaniem do Sejmu i Senatu musieli wziąć w nim udział. Podczas testu trzeba było odpowiedzieć w formie pisemnej na 5 pytań.
Wyniki najprawdopodobniej będą ogłoszone w piątek w Warszawie. Jak powiedział dziennikarzom Lepper, egzamin trzeba zdać, jednak jeśli komuś się nie powiedzie, to będzie z nim przeprowadzona dodatkowo rozmowa kwalifikacyjna.
Lepper wyjaśnił też, że on sam nie zamierza zdawać egzaminu. "Po co miałbym przystępować do egzaminu, do którego sam układałem pytania. Program partii też ja układałem. Lepper musiałby zdawać u Leppera" - tłumaczył dziennikarzom. Zdaniem przewodniczącego, jeśli ktoś chce reprezentować Samoobronę w Sejmie czy Senacie, to musi znać program swojej partii i projekt konstytucji przygotowany przez Samoobronę.
Mimo że Lepper nie chciał ujawnić dziennikarzom pytań, do kilku z nich udało się dotrzeć. Oto one: na jakiej myśli i koncepcji opiera się program społeczno-gospodarczy Samoobrony? Za jakim systemem naliczania podatku od osób fizycznych opowiada się Samoobrona? Jakie działania podjęła Samoobrona i Lepper na rzecz przeciwdziałania i protestu wobec wojny i okupacji w Iraku?
Poseł Samoobrony z Dolnego Śląska Piotr Kozłowski powiedział jeszcze przed przystąpieniem do egzaminu, że się go nie obawia. "Jestem posłem Samoobrony. Biorę udział w pracach Sejmu i mojej partii. A zatem spodziewam się, że będę znał odpowiedzi na pytania" - mówił uśmiechnięty. Natomiast 20-letnia Joanna Orda z Jawora k. Legnicy, studentka II roku prawa i administracji na Uniwersytecie Wrocławskim, która chce z ramienia Samoobrony startować do Sejmu, powiedziała, że "pytania były bardzo szczegółowe i trudne, ale nie sprawiły mi kłopotów, bo się wcześniej przygotowywałam. Czytałam program Samoobrony i projekt konstytucji".
ks, pap