Tusk: rząd PiS słaby kadrowo

Tusk: rząd PiS słaby kadrowo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Przewodniczący PO Donald Tusk ocenił, że powołanie prof. Zyty Gilowskiej na wicepremiera i ministra finansów świadczy o słabości kadrowej rządu Kazimierza Marcinkiewicza.
Nominacja ta daje jednak nadzieję na uproszczenie i obniżenie podatków - uważa Tusk.

"Informacja o powołaniu pani Zyty Gilowskiej z jednej strony świadczy na pewno o słabości kadrowej rządu premiera Kazimierza Marcinkiewicza - to jest nie pierwsza zmiana po kilkunastu tygodniach funkcjonowania tego rządu, to jest radykalny przełom" -  powiedział Tusk w sobotę dziennikarzom we Krakowie.

Zaznaczył, że znając poglądy gospodarcze prof. Gilowskiej i  pamiętając jej projekty dotyczące uproszczenia i obniżenia podatków, nominację tę traktuje też jako "znak szansy na to, że  znajdziemy rozmówców w tym rządzie na temat obniżenia i uproszenie podatków".

"To jest dla Platformy sygnał, że być może nadszedł stosowny moment, aby złożyć odpowiednie projekty dotyczące uproszczenia i  obniżenia podatków i mam nadzieję, że będziemy mieli partnera w  rządzie do rozmowy na ten temat" - dodał Tusk.

Komentując zasilenie rządu przez kolejnego, po prof. Zbigniewie Relidze, polityka związanego z PO Tusk powiedział, że nigdy nie  miał wątpliwości, iż  jego partia dysponuje ludźmi wykwalifikowanymi z niezłymi kompetencjami, a dla Polski byłoby dobrze, aby tak trudnymi sprawami, jak służba zdrowia czy finanse zajmowały się osoby kompetentne.

"Niektórzy komentatorzy - i brałbym to bardzo serio pod uwagę -  sądzą również, że jest to kolejny element kampanii przedwyborczej, jaką PiS prowadzi od dłuższego czasu i nie wykluczone, że jest to  także sygnał, że tak naprawdę rząd ma charakter tymczasowy i że PiS zmierza do szybkich wyborów" - ocenił przewodniczący PO.

Na pytanie, jak - zdaniem Tuska - nominacja prof. Gilowskiej wpłynie na parlamentarną współpracę PiS z LPR czy Samoobroną, odpowiedział: " Z całą pewnością czeka panią prof. Gilowską wielki wysiłek przekonywania takich partnerów parlamentarnych jak pan Giertych, czy pan Lepper do tej myśli ekonomicznej, którą prezentowała przez lata. Jeśli jej się uda, to także PO będzie gotowa do współpracy, bo jest to szansa dla Polski" - mówił Tusk.

"Nawet jeśli sytuacja może być kłopotliwa z punktu widzenia politycznego, to gdyby efektem końcowym miało być obniżenie i  uproszenie podatków, to ja będę naprawdę szczęśliwym człowiekiem" -  dodał.

Jego zdaniem powrót prof. Gilowskiej do aktywności publicznej może cieszyć, bo w polskiej polityce takich fachowców jest niewielu. "Szkoda tylko, że w konkurencji" - dodał Tusk.

Przewodniczący PO ocenił jako mało prawdopodobną możliwość, aby  wejście prof. Gilowskiej do rządu Kazimierza Marcinkiewicza, mogło skłonić kolejnych polityków Platformy do podjęcia współpracy z  PiS.

ks, pap