Senat zatwierdził Kochanowskiego

Senat zatwierdził Kochanowskiego

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezes fundacji Ius et Lex dr Janusz Kochanowski został nowym Rzecznikiem Praw Obywatelskich. Na jego powołanie zgodził się Senat.
Za kandydaturą Kochanowskiego głosowało 58 senatorów, przeciw było 30, a  pięciu wstrzymało się od głosu. Kochanowski po ogłoszeniu wyboru odebrał akt nominacji.

W ubiegłym tygodniu Kochanowskiego wybrał Sejm.

Przed głosowaniem Kochanowski ponad dwie godziny odpowiadał na  pytania senatorów. Powiedział, że decyzję w sprawie wycofania, bądź nie, z Trybunału Konstytucyjnego zaskarżonej ustawy medialnej podejmie po  rozważeniu wszelkich za i przeciw, po zapoznaniu się z  materiałami.

Podkreślił, że jest przekonany, iż prof. Andrzej Zoll kierując ustawę medialną do TK, uczynił to po głębokim przemyśleniu i bez nacisków. Kochanowski zapowiedział, że równie wnikliwie przyjrzy się tej regulacji, ale "mówienie dzisiaj o tym, co ostatecznie postanowi, byłoby przedwczesne i nieodpowiedzialne".

Poinformował, że zwrócił się w sposób nieformalny po materiały dotyczące ustawy medialnej do prof. Zolla i TK. "Tak się szczęśliwie składa, że nie otrzymałem ich jeszcze" - powiedział.

Senatorowie pytali go także m.in. o stosunek do aborcji i  zapłodnienia in vitro. Kochanowski odnosząc się do ustawy o  planowaniu rodziny i warunkach przerywania ciąży powiedział, że  "stan prawny, który istnieje w Polsce, jest wyrazem rozumnego kompromisu". O sztucznym zapłodnieniu metodą in vitro powiedział m.in.: "Nie widzę nic złego, że niektórzy ludzie potrzebujący dziecka idą tą drogą". Dodał, że zdaje sobie sprawę "z  kontrowersyjności poglądu".

Pytany o to, czy, jego zdaniem, obowiązujący wymiar kar jest wystarczająco surowy odparł, że nigdy nie był i nie jest zwolennikiem surowszych kar. "Jestem zwolennikiem urealnienia funkcjonującej odpowiedzialności, przez co rozumiem, że wyroki w  Polsce są nierealizowalne. Około 40 tys. ludzi oczekuje na  odsiadkę!" - mówił Kochanowski.

Pytany o stosunek do kary śmierci powiedział, że ten problem nie  należy do kompetencji RPO. Zaznaczył jednocześnie, iż ma swój pogląd na ten temat, przy którym zamierza pozostać, choć "jego propagowanie uważa za chybiony pomysł". (Deklaruje on, że jest zwolennikiem m.in. kary śmierci dla takich zbrodni jak ludobójstwo, terroryzm czy zbrodnie wojenne).

Kochanowski pytany o ocenę decyzji prezydentów miast, którzy zakazywali marszów równości powiedział, że według niego, decyzje były niewłaściwie, bo "sięgały po pretekst", np. brak propozycji zmian w organizacji ruchu. Zdaniem Kochanowskiego, uzasadnienia odmowy powinny być merytoryczne, powinny wskazywać na realne zagrożenia dla bezpieczeństwa, a ostateczne rozstrygnięcie nalezy zostawić sądom - mówił Kochanowski.

Pytany o swoje krytyczne wypowiedzi dotyczące Episkopatu Polski i  hierarchów kościelnych powiedział, że miały one związek z zachowaniami niektórych hierarchów po śmierci Jana Pawła II i "z  bólem musi je podtrzymać". Dodał, że gdyby wiedział, że będzie kandydował na Rzecznika, wystrzegałby się formułowania takich wypowiedzi.

Jednocześnie podkreślił, że "jest człowiekiem w miarę wierzącym, katolikiem wychowanym blisko Kościoła; że pochodzi z Częstochowy". Zaznaczył także, że w jego opinii rola Kościoła jest nie do  przecenienia, a im dłużej żyje, nie wyobraża sobie cywilizacji zachodniej, Polski, bez kościoła, chrześcijaństwa.

Senatorowie po tej wypowiedzi nagrodzili Kochanowskiego oklaskami.

Na pytanie, kto lub co wpłynęło na to, że postanowił ubiegać się o urząd RPO odparł: "Wiara, która być może już uleciała, że jest możliwe coś takiego, jak IV Rzeczpospolita". Kandydat znów dostał brawa.

ss, pap