Polscy żołnierze odlecieli do Konga

Polscy żołnierze odlecieli do Konga

Dodano:   /  Zmieniono: 
Trzydziestu jeden żołnierzy Żandarmerii Wojskowej odleciało do Konga, gdzie przez cztery miesiące będą pracować w ramach pokojowej operacji. W sumie w Kongo stacjonować będzie 131 polskich żandarmów.
"Pierwszy raz nasi żołnierze zaistnieją w Afryce. Polscy żandarmi stworzą tam Polski Kontyngent Wojskowy. Będzie to trzeci pod względem liczebności kontyngent, po Francji i Niemczech" - powiedział podczas uroczystości pożegnania żołnierzy komendant główny Żandarmerii Wojskowej gen. dyw. Bogusław Pacek.

Żołnierze "najlepsi z najlepszych" - jak mówił ich dowódca ppłk Marka Gryga - będą stacjonować na jednym z lotnisk w Kinszasie i będą pełnić rolę ochrony dla innych stacjonujących tam wojsk, które w razie potrzeby szybkiej interwencji, właśnie z lotniska będą się przemieszczać choćby w najodleglejsze rejony kraju. W sumie w Kongo będzie stacjonować ok. 500 żołnierzy z m.in. Francji, Niemiec, Belgii i Polski. Głównym zadaniem wojsk UE, która została poproszona przez ONZ o pomoc i wsparcie, będzie zapewnienie spokoju w trakcie parlamentarnych i prezydenckich wyborów w Demokratycznej Republice Konga. Pierwsze od 40 lat wolne wybory w tym kraju wyznaczono na 30 lipca.

"Oprócz ochraniania lotniska w Kinszasie i stacjonujących tam wojsk, będziemy się zajmować konwojowaniem i eskortowaniem m.in. ważnych osobistości" - mówił ppłk Gryga.

Przyznał, że polscy żołnierze oprócz szkolenia standardowego przeszli też specjalne szkolenie uwzględniające tamtejszy klimat, kulturę i obyczaje. Żandarmi byli uczeni, jak sobie radzić z wysokimi temperaturami, chorobami tropikalnymi, ale i jak przetrwać bez jedzenia, i do tego w tropikach.

Natomiast gen. dyw. Pacek wyjaśnił dziennikarzom, że 131 żandarmów leci do Konga na cztery miesiące, ale żandarmeria jest przygotowana na przedłużenie misji. "Każda misja jest tak przygotowywana, że +trzy komplety+ żołnierzy identycznie wyszkolonych czeka w kraju" - mówił Pacek.

Jak powiedział dziennikarzom sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej Aleksander Szczygło, to wyróżnienie dla żandarmerii i jej umiejętności. "Koszty związane z operacją są obliczone na ok. 200 mln zł. I jest to operacja związana z polityką UE i jej większą aktywnością w sferze wojskowej" - mówił Szczygło.

Polski Kontyngent Wojskowy, po raz pierwszy w historii formacji, tworzyć będzie Żandarmeria Wojskowa. Żołnierze pochodzą z oddziałów specjalnych ŻW w Gliwicach i Warszawie oraz 10. Brygady Logistycznej Wojsk Lądowych z Opola. Do ich głównych zadań należeć będzie m.in. ochrona dowództwa sił UE w Kinszasie, ochrona lotniska N`Dolo w Kinszasie oraz zapewnienie bezpieczeństwa i ochrony personelowi międzynarodowemu ONZ i UE.

pap, ss