Polityk PO zastąpi Sośnierza w Sejmie

Polityk PO zastąpi Sośnierza w Sejmie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Nowy szef Narodowego Funduszu Zdrowia Andrzej Sośnierz nie jest już posłem. Marszałek Sejmu Marek Jurek podjął decyzję o wygaśnięciu mandatu Sośnierza.
Miejsce Sośnierza, do środy posła PiS, zajmie przedstawiciel Platformy Obywatelskiej, radny sejmiku śląskiego, Józef Berger. Sośnierz wszedł do Sejmu z listy PO. Z klubu parlamentarnego tej partii odszedł po publicznej krytyce władz partii za brak porozumienia z PiS.

Rzecznik marszałka Szymon Ruman powiedział, że z opinii prawnych, z którymi zapoznał się marszałek wynika, że nie można łączyć mandatu posła z funkcją szefa Narodowego Funduszu Zdrowia, ponieważ Fundusz jest częścią administracji publicznej. Sośnierz został szefem NFZ 8 września. Zgodnie z decyzją marszałka mandat Sośnierza wygasł we wtorek 19 września.

"Ta sytuacja jest korzystna dla PO, odzyskujemy bowiem w ten sposób straconego posła" - powiedziała sekretarz śląskiej organizacji Platformy Obywatelskiej, Martyna Starc. Po objęciu mandatu przez Bergera, klub parlamentarny PO będzie liczył 131 posłów, do 21 zwiększy się liczba posłów tej partii z woj. śląskiego.

Józef Berger ma 58 lat, mieszka w Bieruniu (Śląskie), jest dyrektorem tamtejszego liceum ogólnokształcącego. Do tej pory był radnym sejmiku samorządowego woj. śląskiego, do którego dostał się z listy Wspólnoty Samorządowej. Po wstąpieniu do Platformy Obywatelskiej w zeszłym roku, startował z listy tej partii w ostatnich wyborach parlamentarnych. Uzyskał w nich 3850 głosów.

Berger zapowiedział, że głównym polem jego pracy w Sejmie - popartym wieloletnim doświadczeniem zawodowym - pozostanie edukacja. Podkreślił, że zamierza m.in. dążyć do zmiany organizacji systemu oświaty na rzecz przywrócenia czteroletniej nauki na szczeblu szkoły średniej.

"Obecne trzyletnie, a właściwie dwuipółletnie liceum, nie sprawdziło się. Widząc też, co się dzieje w gimnazjach, trzeba dążyć do zmiany w kierunku pięcioletniej podstawówki, potem trzyletniego gimnazjum i w końcu czteroletniej szkoły średniej" - wyjaśnił Berger.

W sejmiku śląskim miejsce Bergera najprawdopodobniej do końca kadencji pozostanie już nieobsadzone. Zaplanowana jest bowiem już tylko jedna sesja, na której radni najprawdopodobniej przyjmą wniosek Bergera o wygaśnięciu jego mandatu.

W ostatnich wyborach samorządowych kolejnym bo Bergerze kandydatem Wspólnoty Samorządowej z największą liczbą głosów był Wojciech Czech, pierwszy po 1989 r. wojewoda katowicki.

pap, ss