Dziennikarze bronią Suboticia

Dziennikarze bronią Suboticia

Dodano:   /  Zmieniono: 
13 dziennikarzy, b. współpracowników Milana Suboticia, wystosowało list, w którym protestują przeciwko jego "egzekucji bez procesu" i stwierdzają, że tylko on sam wie, jaka jest prawda o jego życiu.
"Pracowaliśmy z Milanem Suboticiem po 1990 roku, zarówno w TVP, jak i w TVN. W różnych, często bardzo burzliwych okresach. Kłóciliśmy się i spieraliśmy niezwykle ostro. Milan jest człowiekiem bezkompromisowym, uczciwym i rzetelnym, nie ulegającym naciskom" - czytamy w liście.

Sygnatariusze podkreślają ponadto, że "nikt poza Milanem nie wie, jaka jest prawda o jego życiu". "Chcąc nie chcąc, wszyscy musimy ją poznać. Do czasu ujawnienia całej prawdy nie możemy się jednak godzić na deptanie godności człowieka i egzekucję bez procesu" - napisali dziennikarze.

Pod listem podpisali się: Piotr Radziszewski, Tomasz Lis, Katarzyna Kolenda-Zaleska, Grzegorz Kajdanowicz, Grzegorz Miecugow, Jarosław Gugała, Grażyna Bukowska, Iwona Radziszewska, Ewa Jarosławska, Iwona Maruszak, Renata Łęska, Grzegorz Jędrzejowski oraz Jarosław Józef Szczepański.

List jest reakcją na publikację "Gazety Polskiej", która powołując się na ustalenia komisji weryfikacyjnej WSI napisała że Subotić, który "doradza przy akceptacji programów publicystycznych", m.in. programu "Teraz My", współpracował z WSI, a wcześniej z wojskowymi służbami PRL.

Sam Subotić natychmiast zaprzeczył, że był agentem WSI. Dodał, że jego "jedyny kontakt z WSI miał miejsce w I-ej połowie 1992 r.", gdy pracował w Wiadomościach TVP. "WSI bezskutecznie próbowało mnie wówczas zwerbować. Zapewne przeciwko Antoniemu Macierewiczowi" - napisał Subotić w oświadczeniu.

Stacja TVN złożyła zaś w środę doniesienie do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ochota w sprawie zniesławienia stacji oraz autorów programu "Teraz My" przez redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" Tomasza Sakiewicza. TVN poinformował też, że Subotić złożył prośbę o czasowe zwolnienie z obowiązku świadczenia pracy do chwili wyjaśnienia zarzutów stawianych mu przez "Gazetę Polską", a prezes TVN przychylił się do tej prośby.

pap, ab