12 lat więzienia grozi Łyżwińskiemu

12 lat więzienia grozi Łyżwińskiemu

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prokurator krajowy Janusz Kaczmarek poinformował, że łódzka prokuratura zamierza postawić posłowi Stanisławowi Łyżwińskiemu zarzuty oferowania pracy w zamian za korzyść osobistą, a także zmuszania do usług seksualnych oraz gwałtu.
Jak poinformował Kaczmarek, zgromadzony materiał dowodowy "pozwala jednoznacznie na sformułowanie zarzutów popełnienia przestępstwa" wobec byłego posła Samoobrony. Dodał, że Łyżwińskiemu można postawić zarzuty "zarówno przestępstwa związanego z oferowaniem pracy w zamian za korzyść osobistą, jak i nadużycie stosunku zależności i żądania obcowania płciowego, czy też innej czynności seksualnej, czy też wątków pokazujących na możliwość gwałtu".

"Ten materiał dowodowy pozwala na sformułowanie takich zarzutów, dlatego niezbędne jest w stosunku do posła Stanisława Łyżwińskiego sformułowanie wniosku o uchylenie immunitetu" - powiedział Kaczmarek. "W ciągu kilku tygodni taki wniosek zostanie sporządzony i skierowany do Sejmu" - dodał.

Ujawnił, że planowany do postawienia Łyżwińskiemu zarzut gwałtu nie dotyczy Anety Krawczyk, lecz "innego świadka" w sprawie prowadzonej przez łódzką prokuraturę. Przestępstwo zgwałcenia jest zagrożone karą od 2 do 12 lat wiezienia.

Pytany o czwartkowe informacje prasowe, że skruszony gangster 3 lata temu zeznał w CBŚ, iż grupa przestępcza szantażowała polityków, a do hotelu poselskiego kilka razy przywożono prostytutki dla Andrzeja Leppera (jedna z takich wizyt została sfilmowana), Kaczmarek nie chciał się do tego odnosić.

Powtórzył natomiast, że prokuratura nie będzie się zajmować wątkami obyczajowymi, które można oceniać z punktu widzenia etyki i moralności. "Nie jest istotą działań prokuratury sprawdzanie kto z kim sypia i dlaczego" - dodał.

"W tej chwili mamy do czynienia z jedną osobą, która złożyła wniosek o ściganie Andrzeja Leppera - Anetą Krawczyk. Jej zeznania są oceniane w kategoriach wiarygodności. Pamiętajmy to, co było już w wywiadzie - mówiła, że pan Lepper żądał korzyści osobistej (A. Krawczyk twierdzi, że seksu - PAP) w zamian za zatrudnienie. Są i inni świadkowie ze słyszenia" - dodał prokurator krajowy.

pap, ss, ab