Najbardziej lubimy Czechów

Najbardziej lubimy Czechów

Dodano:   /  Zmieniono: 
Czesi i Francuzi należą do narodów najbardziej lubianych przez Polaków - wynika z najnowszego sondażu CBOS, badającego sympatię lub niechęć do innych narodów i wyznawców innych religii.
Trochę bardziej zdystansowani jesteśmy wobec Chińczyków i Żydów. Z punktu widzenia wyznawanej religii, najdalej nam do muzułmanów.

CBOS pytał respondentów o opinię na temat wprowadzenia osoby innej narodowości lub wyznania do rodziny. Zadane pytanie brzmiało: "Niezależnie od tego, czy ma Pan(i) dzieci czy też nie, czy sprzeciwiał(a)by się Pan(i), gdyby Pana(i) syn lub córka chcieli poślubić osobę narodowości/wyznania...".

Według autorów sondażu, odpowiedź na tak postawione pytanie to "najmocniejszy wskaźnik dystansu społecznego - ktoś, kto akceptuje wejście przedstawiciela danej narodowości do rodziny, zaaprobuje też osobę tej narodowości w gronie przyjaciół, sąsiadów itd." - tłumaczą twórcy badania.

Z sondażu wynika, że cztery piąte badanych deklaruje brak sprzeciwu wobec małżeństwa syna lub córki z osobą narodowości czeskiej lub francuskiej (odpowiednio: 80 i 79 proc.). Niewiele mniej (77 proc.) zaakceptowałoby wejście do rodziny Niemki lub Niemca. Trochę bardziej Polacy dystansują się wobec Rosjan (73 proc. zaaprobowałoby taką ewentualność, natomiast 27 proc. byłoby przeciwnych). Liczba osób akceptujących małżeństwa syna lub córki z osobą narodowości żydowskiej i chińskiej jest nieco mniejsza i wynosi odpowiednio: 64 i 65 proc. (przeciwnych jest kolejno: 35 i 34 proc.). Według socjologów komentujących badania, oznacza to, że Polacy okazują większy, niż do innych narodowości dystans w stosunku do Żydów i Chińczyków (w sondażu pytano o opinię tylko o pięciu wymnienionych nacjach).

Z odpowiedzi na pytania o wyznawców innych religii wynika, że Polacy najbardziej dystansują się wobec muzułmanów - 55 proc. respondentów sprzeciwiłoby się małżeństwu ich dziecka z osobą wyznającą islam, a 45 proc. nie miałoby nic przeciwko temu.

Nieco bliżej nam do wyznających judaizm - nic przeciwko małżeństwu swego dziecka z religijnym Żydem nie miałoby 53 proc. respondentów (47 proc. wyrażało sprzeciw). Związek swego dziecka z ewangelikiem akceptowałoby 69 proc. badanych, z wyznawcą prawosławia - 61 proc., a z ateistą - 63 proc.

Badanie wykazało, że osoby starsze, mające niskie wykształcenie, a także praktykujący katolicy są mniej skłonni do akceptowania osób innych narodowości i wyznań.

Sondaż "Aktualne problemy i wydarzenia" zrealizowano w dniach 8- 11 września 2006 roku na liczącej 937 osób reprezentatywnej próbie losowej dorosłych mieszkańców Polski.

pap, ss