Niespokojnie przy granicy z Białorusią. Blisko 1600 prób nielegalnego wejścia do Polski

Niespokojnie przy granicy z Białorusią. Blisko 1600 prób nielegalnego wejścia do Polski

Patrol SG przy granicy polsko-białoruskiej
Patrol SG przy granicy polsko-białoruskiej Źródło:X / Straż Graniczna
Kolejna niespokojna doba przy granicy polsko-białoruskiej. Straż Graniczna przekazała najnowsze doniesienia z regionu. Jak się okazuje, po raz kolejny migranci podejmowali próby nielegalnego wejścia do Polski.

Straż Graniczna opublikowała najnowsze doniesienia z . Jak się okazuje, w regionie nadal dochodzi do licznych incydentów z udziałem migrantów. Z raportu polskich służb wynika, że w niedzielę 13 sierpnia do Polski próbowało się nielegalnie przedostać 159 cudzoziemców. W tej grupie znaleźli się m.in. obywatele Nepalu, Indii oraz Etiopii.

Funkcjonariusze z placówki w Płaskiej zauważyli pięciu migrantów (czterech obywateli Kamerunu oraz obywatela Konga), którzy przeprawili się przez rzekę Wołkuszankę. Łącznie od początku sierpnia odnotowano prawie 1600 prób nielegalnego przedostania się z Białorusi do Polski.

Mariusz Błaszczak wzmacnia polskie wojsko na wschodniej granicy

w sobotę 12 sierpnia w Jaryłówce na Podlasiu poinformował o wzmocnieniu obecności wojska na wschodniej granicy. – Jesteśmy świadkami trwającego naporu na polską granicę, prób nielegalnego przekroczenia granicy przez migrantów, którzy są skłaniani do tego przez reżim białoruski. Nie ulega żadnej wątpliwości, że reżim białoruski współpracuje z Kremlem. Ta akcja jest wycelowana w Polskę, żeby doprowadzić do destabilizacji naszego kraju – mówił.

Operacja „Rengaw” na granicy z Białorusią

przypomniał, że pod dowództwem Straży Granicznej trwa operacja „Gryf”, której zadaniem jest uszczelnienie granicy polsko-białoruskiej. — W tej operacji będzie brało udział do czterech tysięcy żołnierzy Wojska Polskiego wspierających Straż Graniczną. Ale także podjąłem decyzję o powołaniu wojskowego zgrupowania zadaniowego w operacji pod kryptonimem „Rengaw” – poinformował szef MON.

Celami tej operacji ma być – jak wyjaśnił minister – szkolenie żołnierzy „nieopodal granicy z Białorusią”, oraz „stanowienie odwodu w sytuacji, gdyby pogorszyła się sytuacja na granicy polsko-białoruskiej”. Podkreślił też, że „charakter wojskowego zgrupowania zadaniowego to charakter szkolno-obronny”.

Czytaj też:
Kryzys przy granicy polsko-białoruskiej. PiS ujawnił kolejne pytanie w referendum
Czytaj też:
Grupa Wagnera zagrożeniem? Mateusz Morawiecki: Mogą szkolić migrantów do atakowania polskich służb