Nowości książkowe na kwarantannę

Nowości książkowe na kwarantannę

Książki
Książki Źródło: Pexels / Dom J
Rząd wprowadza jeszcze bardziej restrykcyjne przepisy dotyczące wychodzenia z domu. Leszek Bugajski poleca, co czytać w czasie samoizolacji.

ESEJ 5/6

Piękno Rzymu

Zmarły w 1982 roku Mario Praz był jedną z wielkich postaci włoskiej kultury, co zresztą dokumentuje jego muzeum w Rzymie, nie licząc oczywiście wielu typowych zaszczytów i odznaczeń. A skoro nie wiadomo kiedy z wiadomych powodów da się ruszyć w stronę Rzymu warto przeczytać zbiór akurat wydanych esejów Praza inspirowanych tym miastem i opisujących je. Urodzony w stolicy Włoch autor wiedział, o czym pisze, a wszechstronna erudycja stwarza w jego tekstach „przestrzeń” i mnóstwo kontekstów. Praz był nie tylko znawcą włoskiej kultury, ale także anglistą i człowiekiem głęboko zainteresowanym designem. Do wszystkich tych dziedzin wniósł znaczący wkład i wszystkie te zainteresowania widać w jego rzymskich esejach. Nie ma co - pięknych, choć do lektury trzeba się przyłożyć, ale korzyść z niej jest tak przede wszystkim, że po jej zakończeniu więcej wiemy o Rzymie niż po spacerze jego ulicami (no oczywiście brakuje zapachów, powietrza, słońca itd.). Żeby było jasne: książka nie jest przewodnikiem, ale zbiorem esejów i jeśli Praz opisuje konkretne miejsca to – powiedzmy tak – wielostronnie i zaskakująco, gdy np. porównuje plac do istoty ludzkiej. Zabawne, że nie uniknął dzisiejszych rytualnych narzekań kulturalnych Włochów na ruch samochodowy – usprawiedliwia go to, że już w 1966 roku uznał, że w Rzymie za duży ruch.

Mario Praz, „Wspaniałości Rzymu”, Fundacja Terytoria Książki

POWIEŚĆ 4/6

Siła kobiet

Warszawa przełomu XIX i XX wieku, w której z jednej strony dojrzewają przemiany obyczajowe, bo kobiety czują, że ich sytuacja powinna się zmienić na lepszą, z drugiej zachodzą przemiany społeczne i do miasta sprowadza się coraz więcej ubożejących mieszkańców prowincji, z trzecie - pracownicy najemni domagają się lepszych warunków pracy, z czwartej wreszcie wzmagają się nastroje patriotyczne i opór przeciwko rosyjskim okupantom. Takie jest tło, na którym Anna Bolecka w kolejnej powieści pokazuje losy samotnej kobiety, która musi swój los wziąć we własne ręce i zapewnić warunki do życia gromadce dzieci po tym, jak rodzinę opuścił mąż i wyjechał do Ameryki. I sobie radzi nadspodziewanie dobrze. Kłopotów ma oczywiście wiele, bo ich ilość powiększa się w miarę jak dzieci dorastają – pojawia się polityka, terror 1905 roku, romanse, wojna. Córki walczą z życiem w gorsetach, z nieszczęściami miłosnymi, matka z oddalonym o tysiące kilometrów mężem i bieżącymi kłopotami. Wątków zresztą jest w tej powieści wiele, ale doświadczona pisarka świetnie je splata w jedną harmonijnie rozwijającą się narrację i tworzy utwór panoramiczny, pełen barw i znakomicie nadajmy się do czytania w tym ponurym czasie, w jakim teraz żyjemy.

Anna Bolecka, „Medalion z ametystem”, Sonia Draga

ESEJ 4/5

Tolerancja

Od śmierci Umberta Eco minęły niedawno cztery lata, a on wciąż jest obecny w księgarniach z nowymi tytułami, co tylko potwierdza wszystkie opowieści o jego nieprawdopodobnej pracowitości i erudycji. Niewielki tomik „Migracje i nietolerancja” składa się wprawdzie tylko w połowie z tekstów nie publikowanych wcześniej w żadnej książce, ale mimo tego jest to książka aktualna dzisiaj tak, jakby wcześniej nie miała szans. Eco zajmuje się ścieraniem różnych kultur, co jest zjawiskiem szczególnie ważnym teraz, gdy migracja jest zjawiskiem nie do opanowania. Przewidywał już u schyłku ubiegłego wieku, że Europa nie uniknie przekształcenia się w kontynent wielorasowy i wielokulturowy oraz że tego procesu nie zatrzyma prymitywna nietolerancja. Musimy nauczyć się tolerancji i w niej szukać szansy rozwoju. Dostrzega jednak, że – jak pisał – „uczenie tolerancji dorosłych, którzy strzelają do siebie z przyczyn etnicznych lub religijnych, to strata czasu. Za późno”. Szansą jest „stał edukacja od wczesnego dzieciństwa”, bo tylko dzięki tolerancji może nastąpić „wzajemne zrozumienie kultur”. Dla niego to zrozumienie nie łączy się z podkreślaniem tego, czego musimy się wyrzec po drodze do równości, ale akceptacją tej różnorodności.

Umberto Eco, „Migracje i nietolerancja”, Noir sur Blanc

Źródło: Wprost