Książka „Do trzech chłopów sztuka” ukazała się na rynku nakładem wydawnictwa Filia, które zaintrygowało już w opisie tej pozycji. „Matylda odkrywa zdradę męża i postanawia rzucić żywot kury domowej i zacząć się łajdaczyć. Jako lekarz medycyny sądowej widziała do tej pory wiele męskich członków – sztywnych, owszem, ale ich właściciele byli rzetelnie martwi. Czas to zmienić! Niestety, w tym samym momencie pada trupem i jej małżonek, a wszystkie dowody wskazują na nią” – czytamy, co dla niektórych czytelników może trącić wątpliwej jakości opowiastką Nic bardziej mylnego, a Marta Obuch zapewnia solidną dawkę zabawy z policyjnym dochodzeniem w tle.
Zabawnie i romantycznie
Wzmianka o „członkach” nie jest przypadkowa, a na łamach powieści pojawia się jeszcze więcej seksualnych podtekstów. Nie są one jednak serwowane natrętnie i nie rażą, przez co czytelnicy wyczuleni na tego typu wtręty raczej nie poczują się oburzeni. Obuch kładzie nacisk przede wszystkim na żartobliwe dialogi, obficie sypiąc ironicznymi uwagami i przemyśleniami bohaterów. Większość tego typu zabiegów jest strzałem w dziesiątkę, chociaż zdarzają się też mniej zabawne teksty.
Historia opowiadana jest z punktu widzenia kilku postaci, a ich narracje płynnie się przeplatają, tworząc spójny obraz. Akcja zagęszcza się już na początku i daje nadzieje na spektakularne zakończenie, którego fani kryminałów upatrywaliby zapewne w kolejnych zbrodniach i spektakularnych zwrotach akcji. Tych wprawdzie brakuje, ale całość jest logiczna i niekiedy zaskakująca.
Chociaż to kryminał, to Obuch zdecydowała się na wprowadzenie wyraźnych wątków romantycznych. Również ten aspekt jest przedstawiony mocno ironicznie, ale zarazem na tyle wdzięcznie, że nie sposób nie sympatyzować z bohaterami poszukującymi miłości.
„Do trzech chłopów sztuka” to pozycja dla osób, które z wypiekami na twarzy śledzą kryminalne opowieści, ale zarazem nie lubią przesadnie brutalnych historii, gdzie trup ściele się gęsto. Lekki styl i duża doza poczucia humoru z pewnością przykują uwagę sympatyków łatwiejszych w odbiorze opowieści, gdzie nie brakuje ironii, zagadek oraz wyrazistych bohaterów.
Czytaj też:
Mocny początek roku w wykonaniu Szczygielskiego. Tutaj ciężko przewidzieć zakończenie