Ponad 1600 osób weźmie udział w rozpoczynających się w poniedziałek w Poznaniu VIII Warsztatach Tańca Współczesnego.
"Taniec jest najlepszym lekarstwem dla duszy i ciała w naszych czasach. Jest taką mową ciała, takim przeżyciem, które dociera do każdego człowieka bez wzglądu na wykształcenie. Można powiedzieć, że jest to elitarne zajęcie dla wszystkich" - mówi dyrektor Polskiego Teatru Tańca w Poznaniu i organizatorka warsztatów Ewa Wycichowska.
Warsztaty obejmą kilkadziesiąt kursów m.in. flamenco, jazz dance, step, barre a soul. Zajęcia poprowadzi 39 choreografów z całego świata. Nowością w tym roku będą kursy tańca dla niewidomych. Ich ciekawostką tbędą pokazy technik tanecznych i gimnastyki opartej na zasadach wschodniej sztuki walki - aikido.
Organizatorzy VIII Warsztatów Tańca Współczesnego przygotowali też dla mieszkańców Poznania pokazy tańca na wolnym powietrzu i w jednym z poznańskich pubów. Dochód z dwóch imprez towarzyszących warsztatom - spektaklu Katarzyny Chmielewskiej "SI" i "Stop-non-stop" Polskiego Teatru Tańca - zostanie przeznaczone dla powodzian.
Podobnie jak w poprzednich latach, wśród uczestników warsztatów tylko 10 proc. stanowią mężczyźni. "Mężczyźni po prostu wstydzą się tańczyć i wolą uprawiać sport, bo jest to według nich bardziej męskie. Polska nie jest żadnym wyjątkiem, podobnie jest na takich spotkaniach w całej Europie" - mówiła Wycichowska.
Warsztaty potrwają do 28 sierpnia.
em, pap
Warsztaty obejmą kilkadziesiąt kursów m.in. flamenco, jazz dance, step, barre a soul. Zajęcia poprowadzi 39 choreografów z całego świata. Nowością w tym roku będą kursy tańca dla niewidomych. Ich ciekawostką tbędą pokazy technik tanecznych i gimnastyki opartej na zasadach wschodniej sztuki walki - aikido.
Organizatorzy VIII Warsztatów Tańca Współczesnego przygotowali też dla mieszkańców Poznania pokazy tańca na wolnym powietrzu i w jednym z poznańskich pubów. Dochód z dwóch imprez towarzyszących warsztatom - spektaklu Katarzyny Chmielewskiej "SI" i "Stop-non-stop" Polskiego Teatru Tańca - zostanie przeznaczone dla powodzian.
Podobnie jak w poprzednich latach, wśród uczestników warsztatów tylko 10 proc. stanowią mężczyźni. "Mężczyźni po prostu wstydzą się tańczyć i wolą uprawiać sport, bo jest to według nich bardziej męskie. Polska nie jest żadnym wyjątkiem, podobnie jest na takich spotkaniach w całej Europie" - mówiła Wycichowska.
Warsztaty potrwają do 28 sierpnia.
em, pap