Krakowianie zobaczą "Damę z gronostajem" w maju

Krakowianie zobaczą "Damę z gronostajem" w maju

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Dama z gronostajem" po powrocie z wystawy w Londynie do Krakowa będzie eksponowana w kamienicy Szołayskich wraz z innymi zabytkami z Muzeum Książąt Czartoryskich. Otwarcie wystawy zaplanowano w maju - poinformowała dyrektor Muzeum Narodowego Zofia Gołubiew.

Obraz Leonarda da Vinci po podróżach na wystawy w Madrycie, Berlinie i Londynie musi zostać poddany badaniom, które będą prowadzone w sposób nieinwazyjny przy użyciu specjalistycznej aparatury. Może to potrwać kilka tygodni - wyjaśniła.

Trwa remont Muzeum Książąt Czartoryskich, dlatego "Dama" musi być eksponowana w innym budynku. - Początkowo myśleliśmy o Sukiennicach, potem o Pałacu Biskupa Erazma Ciołka. Na obie te lokalizacje nie zgodził się ówczesny Zarząd Fundacji Książąt Czartoryskich. Po licznych podróżach "Damy" możemy spodziewać się dużej frekwencji, więc wróciliśmy do naszego pierwotnego pomysłu prezentowania obrazu w otoczeniu innych zabytków z kolekcji Czartoryskich, uznając, że kamienica Szołayskich jest najwłaściwszym miejscem - mówiła Gołubiew.

W Kamienicy Szołayskich, w której funkcjonuje oddział Muzeum Narodowego dedykowany twórczości Stanisława Wyspiańskiego, konieczna będzie adaptacja parteru i piętra. Na parterze ma się znaleźć szatnia, muzealny sklepik, kawiarnia, na piętrze część ekspozycyjna. Czy uda się na ten cel uzyskać dotację, okaże się na przełomie lutego i marca. - Jeśli prace remontowe nie zakończą się do maja, obraz na pewien czas zostanie wyeksponowany w innym miejscu - poinformowała Gołubiew.

"Dama z gronostajem" i "Krajobraz z miłosiernym Samarytaninem" Rembrandta będą prezentowane na tle wybranych zabytków z kolekcji Czartoryskich - obrazów, miniatur, militariów, rzemiosła artystycznego i rękopisów iluminowanych.

Obraz Leonarda da Vinci od października 2009 r. znajduje się poza Krakowem. Najpierw został wypożyczony na wystawę do Budapesztu, potem był eksponowany w Warszawie. Od czerwca 2011 zaczęły się jego podróże na wystawy do Madrytu, Berlina i Londynu, gdzie będzie pokazywany do 5 lutego.

Jak mówiła dyrektor Muzeum Narodowego, zarówno w Berlinie jak i w Londynie frekwencja była duża. - Ale ja częste podróże tego dzieła oceniam źle. Myślę, że było ich za dużo. Fundacja Książąt Czartoryskich chciała zebrać pieniądze na remont i miała do tego prawo. Konserwatorzy - nie tylko nasi - ostrzegają, że wstrząsy, które przy podróżach są nieuniknione nawet w najlepiej izolowanej skrzyni mogą kiedyś zaowocować negatywnymi zmianami w obrazie, który jest namalowany na cienkiej desce - tłumaczyła Gołubiew. Jej zdaniem uzasadnione było wypożyczenie dzieła da Vinci do Londynu, a niekonieczne do Madrytu i Berlina. - Na wystawie portretu renesansowego w Berlinie było tyle wspaniałych dzieł sztuki, że gdyby nie było tam "Damy", ta wystawa byłaby także wielkim wydarzeniem - uważa dyrektor MNK.

Zgodnie z podpisanym w kwietniu zeszłego roku memorandum po powrocie przez co najmniej 10 lat "Dama z gronostajem" nie będzie wypożyczana, chyba że z przyczyn uzasadnionych szczególnymi okolicznościami wszystkie strony porozumienia postanowią inaczej. Eksperci mają przygotować pełną monografię konserwatorską obrazu, jaką posiadają inne dzieła o najwyższej światowej wartości, np. eksponowana w paryskim Luwrze "Gioconda". Jak poinformowała Gołubiew Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego obiecało fundusze na sfinansowanie pierwszego etapu badań.

Obraz Leonarda da Vinci namalowany ok. 1490 r. to portret Cecylii Gallerani, młodej damy mediolańskiego dworu, kochanki księcia Ludovica Sforzy. Został on zakupiony przez księcia Adama Jerzego Czartoryskiego ok. 1800 r. i trafił do rąk jego matki, księżnej Izabeli z Flemingów Czartoryskiej, która w 1801 r. otworzyła w Puławach pierwsze w Polsce publiczne muzeum.

em