Rzymska Fontanna di Trevi ma już 250 lat

Rzymska Fontanna di Trevi ma już 250 lat

Dodano:   /  Zmieniono: 
Słynna rzymska Fontanna di Trevi kończy 250 lat. Obecnie głośno o niej z powodu policyjnej walki ze złodziejami, którzy wyławiają kilogramy monet. Z rozrzewnieniem przypomina się sceny z filmu "Dolce vita" Felliniego z Anitą Ekberg i Marcello Mastroiannim.

Po trzydziestu latach budowy fontanna została odsłonięta 22 maja 1762 roku. Zbudowano ją z inicjatywy papieża Klemensa XII w miejscu wcześniej istniejącej fontanny. Wybrany został projekt Niccolo Salviego, proponującego, by fontannę, bogatą w rzeźby postaci mitologicznych wkomponować w fasadę budynku. Są tam również statuy symbolizujące ciszę i sztorm na morzu, pory roku, zdrowie i obfitość.

Wokół jednego z najbardziej znanych symboli Wiecznego Miasta krąży wiele legend. Jedna z nich mówi o tym, że autor projektu był w stałym konflikcie z fryzjerem, który miał w pobliżu budowy swój zakład i ciągle krytykował powstające dzieło. W zemście Salvi kazał ustawić ogromną rzeźbę wazy tak, aby dokładnie zasłaniała niezadowolonemu cyrulikowi widok i by nie mógł obserwować postępu robót. Turyści z całego świata znają tradycję wrzucania monet, co ma im  zapewnić powrót do Rzymu. Znacznie wcześniej zrodził się zwyczaj dotyczący zakochanych, którzy muszą się rozdzielić. Dziewczęta przyprowadzały do tego miejsca idących do wojska lub wyjeżdżających do  pracy narzeczonych, by wypili szklankę wody z fontanny, a następnie ją stłukli. Miało to zagwarantować wieczną miłość i pamięć.

Różne wyjaśnienia dotyczą samej nazwy. Według jednego z nich w  miejscu, gdzie stoi ta monumentalna barokowa budowla, w średniowieczu znajdowało się skrzyżowanie trzech dróg, czyli trivium. Inna rzymska legenda wskazuje zaś na imię Trevia, noszone przez dziewczynę, która odkryła tam źródło wody. Turyści, których do Fontanny di Trevi prowadzi uliczkami szum wody, często doznają zawodu, gdy stają na zawsze hałaśliwym i zatłoczonym placu, pełnym handlarzy i chaotycznym niemal o każdej porze dnia.

Od dziesięcioleci monety wrzucane przez nich przez ramię, jak nakazuje tradycja, są wyławiane. To, co było niegdyś beztroską zabawą dzieci i nastolatków, stało się w ostatnich latach źródłem zarobku wyposażonych w sieci złodziei. Nie pomagają wielokrotne zatrzymania i  kary. Zawsze tam wracają. Niedawno prasa informowała, że rekordzista został aresztowany na gorącym uczynku z monetami o łącznej wartości kilkuset euro. Walkę z poławiaczami monet zaostrzono przed kilkoma laty, gdy zawarte zostało porozumienie, na mocy którego pieniądze z fontanny przekazywane są rzymskiej Caritas, prowadzącej stołówki i ośrodki dla ubogich.

Od 60 lat odtwórców głównych ról w "Dolce vita" Felliniego naśladują rzymianie i turyści z całego świata. Kąpiel jest jednak surowo zabroniona, a policja często wyciąga śmiałków z wody wręczając im za tę brawurę wysokie kary. Największa masowa kąpiel odbyła się w 2006 roku po  tym, gdy Włochy wygrały piłkarskie mistrzostwa świata. Wtedy policja całkowicie przymknęła oko na radosne świętowanie kibiców. W 2007 roku cały świat obiegły zdjęcia intensywnie czerwonej wody w  Fontannie di Trevi. Był to rezultat happeningu, w czasie którego wrzucono do niej niepostrzeżenie puszkę farby.

mp, pap