Janek nie chce, Nelli może

Janek nie chce, Nelli może

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. WPROST 
Gdyby to mi kazano pójść do więzienia za to, że stewardesa i policjant mieli zły nastrój, to jako kobieta, bym poszła - mówi Nelli Rokita.


Przypomnijmy: Jeśli Jan Rokita nie zapłaci 3 tys. euro grzywny za lutowy incydent w samolocie Lufthansy w Monachium, musi się liczyć z tym, że zostanie aresztowany, gdy tylko znajdzie się na terytorium Niemiec. Incydent, odbił się szerokim echem nie tylko w polskich, ale i zagranicznych mediach. Niemcy z uporem twierdzą, że Jan Rokita jest winien. Ex-polityk jednak nie czuje się zobowiązany do płacenia jakiejkolwiek kary.

Sam zainteresowany odmawia komentarza. Co innego jego żona. Nelli Rokita w rozmowie z pitbul.pl mówi, że to stewardesa powinna ich przeprosić. I że gdyby jej kazano - poszłaby na miesiąc do więzienia.

Nelli Rokita: Mogę pójść do więzienia

"Pitbul.pl", mm