Badał życie seksualne dzikich, potem znaleziono jego intymny dziennik. „Wybitny polski uczony i skandalista”

Badał życie seksualne dzikich, potem znaleziono jego intymny dziennik. „Wybitny polski uczony i skandalista”

Współcześni mieszkańcy Melanezji
Współcześni mieszkańcy MelanezjiŹródło:Shutterstock / Sergey Uryadnikov
„Życie seksualne dzikich” to tytuł książki, którą zna prawie każdy i której prawie nikt nie czytał. Stała się jedną z najpopularniejszych książek, jaką napisał Polak – ale tylko ze słyszenia. Sam Bronisław Malinowski był niezwykle ciekawą postacią, co opisuje jego pierwsza polska biografia „Dzikie żądze” autorstwa Grzegorza Łysia.

Czytelnicy, którzy brali się za lekturę książki Bronisława Malinowskiego wyobrażając sobie, że czekają na nich pikantne sceny erotycznych zabaw egzotycznych piękności, odkładali ją szybko rozczarowani tym, że trzymają w ręku naukową rozprawę antropologiczną o kulturze mieszkańców archipelagu Trobriandy.

Nie wiadomo, czy Malinowski zrobił to z rozmysłem, czy po prostu tak mu wyszło, ale dzięki tytułowi książki – chwytliwemu i pobudzającemu wyobraźnię – stał się postacią niezwykle popularną. A jednocześnie wydane w 1929 roku „Życie seksualne dzikich”, wraz z trzema innymi książkami składającymi się na tzw. tetralogię trobriandzką, sprawiło, że został uczonym światowej sławy, co – jak sugeruje jego biograf – było jego życiowym celem.

Inna sprawa, że jego prace bardzo mocno wpłynęły na rozwój i zmianę metod badawczych antropologii. Ale zanim do tego doszło, dużo się działo w jego życiu.

Artykuł został opublikowany w 35/2021 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.