Tusk: Groźby Erdogana są kompletnie nie na miejscu

Tusk: Groźby Erdogana są kompletnie nie na miejscu

Donald Tusk
Donald TuskŹródło:Newspix.pl / ABACA
Szef Rady Europejskiej skrytykował prezydenta Turcji. Recep Tayyip Erdogan dzień wcześniej zagroził, że wyśle „miliony syryjskich uchodźców do Europy” w odpowiedzi na krytykę jego ofensywy wojskowej w kontrolowanej przez Kurdów północnej Syrii.

„Turcja musi zrozumieć, że naszym głównym zmartwieniem jest to, że jej działania mogą doprowadzić do kolejnej katastrofy humanitarnej. I nigdy nie zaakceptujemy traktowania ich jako orężu politycznego i wykorzystywania do szantażowania nas. Wczorajsze groźby prezydenta Erdogana są kompletnie nie na miejscu” – napisał na Twitterze szef Rady Europejskiej.

twitter

Dzień wcześniej prezydent Turcji wypowiedział się po tym, jak syryjska organizacja praw człowieka przekazała, że 100 tys. cywilów zostało wysiedlonych od czasu rozpoczęcia przez Turcję ostrzałów i ataków powietrznych na terenie Syrii. W czwartek i piątek duże konwoje cywilnych samochodów jechały na południe w kierunku miast Al-Hasaka i Tell Tamer, uciekając ze strefy walki.

Erdogan w czwartek ostrzegł, że „otworzy drzwi” i wywoła kryzys uchodźczy w Europie, jeżeli Unia Europejska nie przestanie nazywać jego działań „inwazją”.– Hej, obudźcie się. Powiem to jeszcze raz: jeżeli będziecie przedstawiać naszą operację jako inwazję, nasza odpowiedź będzie prosta – otworzymy drzwi i wyślemy wam 3,6 mln migrantów – mówił prezydent.

Atak Turcji na Kurdów w Syrii

W środę 9 października, prezydent Recep Tayyip Erdogan ogłosił rozpoczęcie inwazji na północną Syrię. Turecka armia atakuje region zamieszkany przez Kurdów pomimo gróźb, jakie pod adresem Ankary formułował zaledwie kilka dni temu prezydent USA Donald Trump. Stany Zjednoczone mogą poczuwać się odpowiedzialne za sytuację, ponieważ na długo przed decyzją o wycofaniu wojsk US Army z Syrii mówiło się, iż będzie to jasny sygnał do ataku dla Turcji. Wcześniej obecność sojuszniczych wojsk powstrzymywała Erdogana, który od dawna zwalcza kurdyjską mniejszość etniczną na terytorium swojego kraju. Teraz będzie mógł robić to także w Syrii.

Oficjalnym powodem do interwencji jest „zniszczenie terrorystycznego korytarza, który próbuje się ustanowić przy południowej granicy Turcii i zaprowadzenie pokoju w regionie”. Takie powody podaje w swoim tweecie prezydent Erdogan.

Czytaj też:
Turecka inwazja w Syrii. Jest reakcja polskiego MSZ

Źródło: WPROST.pl