„Rzeczpospolita”: Kaczyński zagłosował wbrew swoim poglądom. Przez nieobecność pani Basi

„Rzeczpospolita”: Kaczyński zagłosował wbrew swoim poglądom. Przez nieobecność pani Basi

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło:Newspix.pl / Damian Burzykowski
Wiktor Ferfecki z „Rzeczpospolitej” donosi, że prezes PiS poparł zmianę dotyczącą prawa łowieckiego, z którą kiedyś walczył. „Prawdopodobnie zrobił to z niewiedzy” – czytamy w dzienniku.

Przed świętami odbyło się ostatnie posiedzenie Sejmu. Jedną z ustaw, nad którą głosowano 20 grudnia, była specustawa autorstwa posłów PiS, zgłoszona w celu ułatwienia walki z ASF. Jeden z zapisów dotyczył możliwości karania rokiem więzienia za utrudnianie polowań. Projekt poparli posłowie PiS, PSL, Konfederacji i część osób z KO oraz Lewicy. Wśród głosujących „za” znalazł się także Jarosław Kaczyński.

Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że poparcie przez prezesa PiS takiego zapisu może być wynikiem niedoinformowania Jarosława Kaczyńskiego. To z kolei miałoby być konsekwencją nieobecności jego zaufanej sekretarki, pani Basi.

Kaczyński a polowania

Skąd takie podejrzenie? Decyzja prezesa PiS jest zaskakująca, ponieważ Jarosław Kaczyński to znany przeciwnik polowań. W 2017 roku, w trakcie prac nad nowelizacją prawa łowieckiego, Kaczyński optował za wykreśleniem kar za utrudnianie polowań. Wbrew części członków klubu PiS wprowadzono także zapisy m.in. o zakazie udziału dzieci w polowaniach i szkolenia psów na żywej zwierzynie.

Tym razem, jak podaje „Rzeczpospolita”, miała zawieść komunikacja. Gdy chodzi o prawa zwierząt, Jarosław Kaczyński jest bowiem informowany przez panią Basię, która otrzymuje e-maile od jednego z posłów PiS. Tak było i tym razem, ale ze względu na urlop sekretarki i zaufanej współpracownicy prezesa PiS, wiadomość nie dotarła na jego biurko. Sam polityk mógł nie być dokładnie poinformowany także ze względu na własne problemy ze zdrowiem – po operacji kolana musiał zmniejszyć na pewien czas aktywność.

Czytaj też:
Jarosław Kaczyński to fanatyk wędkarstwa? To zdjęcie może pomóc w odpowiedzi

Źródło: Rzeczpospolita