Pete Buttigieg był burmistrzem South Bend w stanie Indiana. W kwietniu 2019 roku polityk ogłosił, że będzie ubiegał się o nominację Partii Demokratycznej w wyborach prezydenckich w USA. Jak opisuje BBC, udało mu się „przebić” i sprawić, aby jego twarz stała się rozpoznawalna. Jednym z sukcesów polityka było wygranie prawyborów demokratów w stanie Iowa. Jednak jak zaznacza wspomniane źródło, „pomimo udanego rozpoczęcia, kampania Buttigiega straciła rozpęd w ostatnich tygodniach”.
„Podejmuję trudną decyzję”
Decyzję o wycofaniu się z wyścigu o fotel prezydencki Pete Buttigieg ogłosił w nocy z niedzieli na poniedziałek czasu polskiego. Polityk przekazał tę zaskakującą dla wielu informację na dwa dni przed tak zwanym „Superwtorkiem”. Tego dnia w aż kilkunastu stanach przeprowadzane są prawybory.
– Dziś podejmuję trudną decyzję o zawieszeniu mojej kampanii prezydenckiej – powiedział Pete Buttigieg. Polityk dodał, że zrobi „wszystko, co w jego mocy’, aby zapewnić zwycięstwo demokratów w listopadowych wyborach. W sobotę odbyły się prawybory w Karolinie Południowej, w których Pete Buttigieg zajął dopiero czwarte miejsce. Uwagę mediów przez ostatnie tygodnie przykuwało także życie prywatne polityka. Buttigieg otwarcie mówi o swojej orientacji seksualnej. W wieku 33 lat dokonał comming outu. Poślubił swojego męża w 2018 roku.
Czytaj też:
Wsparcie Tuska dla Kidawy-Błońskiej to „pocałunek śmierci”? „Aż tak potworny nie jestem”
