Co powie Nowak? Kulisy ukraińskiej kariery cudownego dziecka Platformy

Co powie Nowak? Kulisy ukraińskiej kariery cudownego dziecka Platformy

Sławomir Nowak
Sławomir Nowak Źródło: Newspix.pl / Michal Fludra
W zatrzymaniu Nowaka nie ma w Polsce żadnego drugiego dna. Co innego na Ukrainie, gdzie może on się przydać jako źródło wiedzy o korupcyjnych interesach ludzi z najbliższego otoczenia byłego prezydenta Petro Poroszenki.

„Sławomir Nowak jest prawdopodobnie najmniej problematycznym członkiem ekipy zarządzającej naszymi drogami” - oświadczył jesienią zeszłego roku ukraiński minister infrastruktury, Władysław Kryklij, przyjmując dymisję byłego zausznika Donalda Tuska ze stanowiska szefa Ukrawtodoru, ukraińskiego odpowiednika Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Chwilę wcześniej nowy prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zelenski oświadczył, że „do więzienia wsadzić trzeba całe kierownictwo, które przez wiele lat zarabiało na drogach”.

Nowak spędził w tym towarzystwie kluczowe lata między 2016 a 2019 rokiem i na pewno posiada unikalną wiedzę na temat miliardowych przekrętów w ukraińskim drogownictwie. To znacznie bardziej wiarygodny powód jego aresztowania na wniosek służb ukraińskich niż teza o spisku PiS, mającym zdyskredytować kampanię wyborczą Rafała Trzaskowskiego, w którą Nowak dyskretnie był zaangażowany. Można zrozumieć partyjnych kolegów byłego ministra, którzy jak Borys Budka wietrzą podstęp ze strony pisowskiego reżimu.

Artykuł został opublikowany w 26/2020 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.