Gliński zapowiada: W czwartek ogłosimy nowe restrykcje. Lockdown to nie jest rozwiązanie

Gliński zapowiada: W czwartek ogłosimy nowe restrykcje. Lockdown to nie jest rozwiązanie

Piotr Gliński
Piotr Gliński Źródło:Newspix.pl / TEDI
Wicepremier Piotr Gliński zdradził, że rząd planuje wprowadzanie dalszych restrykcji w celu ograniczania rozwoju pandemii koronawirusa. W „Porannej rozmowie w RMF FM” ujawnił, że więcej na ten temat dowiemy się w czwartek 15 października.

Gliński podkreślał, że rząd przede wszystkim nie chce wracać do sytuacji, w której „zamrożona” zostaje cała gospodarka. – Nie, nie chcielibyśmy lockdownu. My mamy pewne doświadczenia. Ten lockdown z początku epidemii był potrzebny z dwóch powodów: po pierwsze, nie znaliśmy jeszcze zupełnie zagrożenia, w tej chwili troszeczkę lepiej to zagrożenie rozpoznajemy; a po drugie koszty takiego lockdownu, jak się okazuje, są znacznie większe niż korzyści z niego. W tym sensie, że skutki lockdownu uniemożliwią nam inwestowanie w ochronę zdrowia i spełnianie przez państwo podstawowych swoich funkcji.

Gliński: Lockdown nie pomoże w poradzeniu sobie z epidemią

– Przewidujemy, że obostrzenia, które zostały wprowadzone w sobotę, a będą jeszcze wprowadzone w czwartek, spowodują, że za tydzień, 10 dni, dwa tygodnie powinniśmy mieć jakąś trwałą stabilizację – mówił Gliński, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu. – Wracając do lockdownu. To nie jest rozwiązanie, które w jakikolwiek sposób pomoże w perspektywie 2-3 miesięcy w poradzeniu sobie z epidemią. My wtedy musieliśmy to zrobić, ponieważ system zdrowia nie był przystosowany, nie mieliśmy maseczek, sprzętu – wyjaśniał.

Czytaj też:
Godziny dla seniorów w ogniu krytyki organizacji handlowych. „Ograniczają dostęp innym osobom”
Czytaj też:
Możliwy kolejny, całkowity lockdown? Morawiecki komentuje
Czytaj też:
Żółta strefa to dla nich lockdown. Dlatego chcą pomocy, kolejnej tarczy