„ »Pedały raus!« powitało nas dziś z ranka. Zaczyna się od mowy nienawiści. Potem przechodzą do czynów. Ale nie damy się zastraszyć” – napisała posłanka Nowoczesnej Monika Rosa dołączając do wpisu zdjęcia swojego biura poselskiego w Katowicach, które zostało pomazane sprayem.
Posłanka zgłosiła sprawę na policję. Podkreśliła, że funkcjonariusze działali bardzo sprawnie. „ Policja przyjechała bardzo szybko, przyjęła zgłoszenie, sprawdzają czy monitoring coś zarejestrował” – podkreśliła Rosa. „Czekamy na informacje. Jak już pozwolą - zmyjemy ten napis” – dodała.
„Pokurwisczu ta Rosa będzie zabita”
To jednak nie był koniec incydentów, które tego dnia spotkały posłankę Koalicji Obywatelskiej. Ktoś miał zadzwonić do jej biura i powiedzieć "Pokur***czu ta Rosa będzie zabita". „Rankiem obrzydliwy napis na biurze, a teraz groźba śmierci. Wszystko zgłaszam na policję” – zapewniła Rosa.
Wsparcie dla posłanki wyraziła też europosłanka Sylwia Spurek. „Wspieram i solidaryzuję się z Moniką Rosą. Nigdy nie będziesz szła sama” – napisała Spurek.