Podczas wywiadu ze stacją ABC News, Joe Biden wypowiedział się na wiele aktualnych tematów. Głównym był jednak raport amerykańskiego wywiadu, w którym jednoznacznie stwierdzono, że rosyjskie władze ingerowały w przebieg ostatnich wyborów w USA. Zgodnie z informacjami zawartymi w 15-stronicowym raporcie, współpracownicy Donalda Trumpa i przedstawiciele Moskwy prowadzili działalność mającą na celu zdyskredytowanie Joe Bidena i oddalenie jego zwycięstwa.
– Putin zapłaci za ingerencję w wybory prezydenckie w USA – oznajmił Joe Biden. Dopytywany, jakie konsekwencje ma na myśli, odparł: Wkrótce zobaczycie. Podczas wywiadu Biden zdecydował się również na mocne stwierdzenie, oznajmiając, że prezydent Rosji Władimir Putin „jest zabójcą”. Nie rozwinął jednak tej myśli.
Joe Biden z przesłaniem do migrantów
Joe Biden pytany był także m.in. o szansę sprowadzenia z Afganistanu do USA żołnierzy, którzy tam stacjonują. Umowę w sprawie sprowadzenia do kraju żołnierzy zawarł jeszcze poprzedni prezydent Donald Trump. Akcja miała się zakończyć 1 maja. Biden wskazał, że jest w trakcie konsultacji, które mogłyby umożliwić wypełnienie wspomnianej umowy, jednak nie jest w stanie obiecać, że uda się osiągnąć taki termin, na jaki umówił się Trump. – Nie był to zbyt solidnie wynegocjowany układ – skomentował.
Prezydent odpowiadał także na pytania o coraz większy napływ migrantów do południowej granicy USA. Joe Biden zaapelował, by osoby, które przemieszczają się jedynie z pobudek ekonomicznych, nie przybywały do USA. Coraz większa liczba migrantów u granic USA, to zdaniem Republikanów, efekt łagodniejszej polityki migracyjnej Bidena. Prezydent zastrzegł jednak, że osoby niespełniające wymogów są odsyłane z amerykańskiej granicy.
Czytaj też:
Największa podwyżka podatków od blisko 30 lat. Joe Biden szykuje rewolucję