Prawo i Sprawiedliwość w wyborach samorządowych w 2018 roku dosyć nieoczekiwanie zwyciężyło i przejęło władzę od opozycji. Żeby jednak mieć większość w sejmiku dolnośląskim, PiS potrzebowało sojuszu z Bezpartyjnymi Samorządowcami. W marcu 2021 roku pojawiły się jednak wątpliwości, czy koalicja przetrwa, ponieważ niektórzy Bezpartyjni Samorządowcy grozili buntem.
Do Wrocławia, by łagodzić sprawę, przyjechał nawet szef KPRM Michał Dworczyk, ale rozmowy zakończyły się fiaskiem. Przez ten czas trwały różne negocjacje, aż nadszedł 28 kwietnia.
Dolny Śląsk. Dworczyk triumfuje: Koalicja jest stabilna
W środę 28 kwietnia odbyło się głosowanie nad odwołaniem Andrzeja Jarocha z PiS z funkcji przewodniczącego sejmiku dolnośląskiego. Wniosek radnych Koalicji Obywatelskiej jednak przepadł, ponieważ w tajnym głosowaniu padł remis 17 do 17.
Michał Dworczyk ogłosił więc na Twitterze sukces i zapewnił, że koalicja na Dolnym Śląsku ma się dobrze:
Przepadł wniosek o odwołanie przewodniczącego sejmiku dolnośląskiego A. Jarocha. Koalicja jest stabilna. Miejmy nadzieję, że to koniec wzniecanej przez opozycję w środku pandemii awantury politycznej, a teraz będziemy mogli skupić się na wspólnej pracy dla regionu!
Jednak jak donosi Onet, radni Koalicji Obywatelskiej nie składają broni. W najbliższy piątek 30 kwietnia KO ma zamiar ponownie złożyć wniosek o odwołanie Jarocha. – Padł remis, głosowanie było tajne, nikt nie ma większości, a więc będzie dogrywka – mówił w rozmowie z Onetem radny KO Marek Łapiński.