Kłótnia podczas debaty w Sejmie. „Siadaj, Terlecki”; „Terlecki to cham”

Kłótnia podczas debaty w Sejmie. „Siadaj, Terlecki”; „Terlecki to cham”

Debata w Sejmie nad odwołaniem Ryszarda Terleckiego
Debata w Sejmie nad odwołaniem Ryszarda Terleckiego Źródło:X / Sejm RP
Gdy cała Polska z zapartym tchem śledziła walkę naszych piłkarzy ze Szwecją na Euro 2020, w Sejmie odbyła się debata nad złożonym przez opozycję wnioskiem o odwołanie Ryszarda Terleckiego z funkcji wicemarszałka Sejmu. Emocje wśród posłów były nie mniejsze niż na boisku w Sankt Petersburgu.

Po słowach Ryszarda Terleckiego o Swiatłanie Cichanouskiej opozycja złożyła wniosek o odwołanie polityka z funkcji wicemaszałka Sejmu. – W przypadku mojego odwołania spakuję gabinet i przestanę być wicemarszałkiem Sejmu, ale to wydaje mi się to dość mało prawdopodobne – mówił polityk. Debata nad wnioskiem opozycji była planowana na godzinę 20:15, jednak dość nieoczekiwanie została przesunięta na 18:45 – w tym samym czasie trwał mecz o wszystko reprezentacji Polski ze Szwecją na Euro 2020.

Wniosek opozycji uzasadniał Tomasz Zimoch, który pojawił się na sejmowej mównicy w biało-czerwonej koszulce piłkarskiej. – Można nie lubić się z rywalem politycznym oraz z nim się nie zgadzać, ale powinno okazać się im szacunek. Ryszard Terlecki poznał się jako symbol złych standardów w polskim parlamencie – ocenił poseł ruchu Polska 2050.

twitter

Śmiszek: Arogancja Terleckiego nie zna granic

Z kolei Krzysztof stwierdził, że „arogancja wicemarszałka Sejmu nie zna granic”. – Obraża obywateli, sejmowych dziennikarzy oraz przedstawicieli opozycji białoruskiej. Zapomniał pan, że jako przedstawiciel władzy wolno panu mniej, a nie więcej. A każda wypowiedź traktowana jest jako wypowiedź przedstawiciela polskich władz – mówił.

Poseł Lewicy dodał, że „w jego opinii Ryszard Terlecki swoją wypowiedzią podciął skrzydła opozycji białoruskiej”. – Dziwi tym bardziej, że sam Terlecki był w latach 70. i 80. opozycjonistą. Niestety przekreślił pan swoje zasługi, bo bycie bohaterem tamtych czasów nie zwalnia z odpowiedzialności za słowo – dodał poseł Lewicy.

Spór Witek z posłami KO

– Nie potraficie powiedzieć słowa przepraszam. W tym zacietrzewieniu jesteście tak daleko posunięci, że przysłania wam to myślenie o Polsce. Ryszard Terlecki obraził symbole święte dla wszystkich – Armii Krajowej, Polski Walczącej i wielkie ofiary ponoszone przez rodaków w ciężkich czasach – mówił komentując wyjście polityka PiS z uroczystości uhonorowania przez Sejm Olgi Krzyżanowskiej.

– Odbiera pan głos, komentuje i obraża. Ale też wystawia świadectwo całej klasie politycznej. Pan nie ma prawa prezentować polskiego parlamentu – dodał. Po okrzykach ze strony posłów PiS zareagowała Elżbieta Witek. – Jeszcze trochę wytrzymajmy – powiedziała.

– Dogadujecie, przekrzykujecie i potwierdzacie tym, że ten wniosek jest zasadny. Odwykliście od debaty bo boicie się prawdy. Wystawiacie sobie świadectwo – stwierdził. Po tym, jak Borys Budka przypomniał, że prezes PiS wjechał limuzyną na cmentarz, wrzawa w ławach PiS wzrosła. – Zamieniliście miejsce debaty i sporu politycznego w arenę jedynie słusznej jednej partii. Nie rozumiecie, czym jest parlamentaryzm. Najchętniej zamknęlibyście tę izbę i głosowalibyście z Nowogrodzkiej – kontynuował Borys Budka.

Lenz zostanie ukarany?

Małgorzata Gosiewska zabrała głos w imieniu klubu . Polityk dużą część swojego wystąpienia poświęciła sytuacji na Białorusi. – Polska opozycja próbuje zbić na Białorusinach polityczny kapitał. Trzaskowski organizuje działania, które mogą być zaczątkiem nowej partii politycznej. Tego się boicie. Dla swojej prywatnej kariery totalnie wykorzystał Swiatłanę CIchanouską. Wstyd – mówiła.

Posłowie zaczęli krzyczeć, jednak ich okrzyki były związane z bramką w meczu Polska-Szwecja a nie wystąpieniem Gosiewskiej. Po chwili doszło do ostrego sporu. Na mównicy pojawił się Sławomir a w tym samym czasie Ryszard Terlecki przechodził w kierunku stołu prezydialnego. – Siadaj Terlecki, siadaj! – krzyczał poseł KO do wicemarszałka, co nie uszło uwadze Elżbiety Witek.

– Panu Terleckiemu mam do powiedzenia jedno. Pani Cichanouska pomogła wyjść mu z dramatycznej sytuacji. Zachowała się tak, jak należy, ale to Polska powinna pomagać Białorusi, a nie białoruska opozycji polskim wicemarszałkom - podkreślił.

Mocnych słów użył inny polityk KO – Tomasz Lenz. – Jedynie pan Ryszard Terlecki jest o kilka poziomów niżej niż całe Prezydium Sejmu. Ciągnie naszą izbę w dół. Pod jego twarzą kryje się monstrum, które buduje pozycję na radykalizmie, obrażaniu innych – ocenił po czym nazwał polityka PiS chamem. – To niedopuszczalne! Nie ma pan głosu, to się spotka z moją reakcją, przekroczył pan granicę – ripostowała marszałek Sejmu.

Terlecki chwali Biejat

- Chcę wyjaśnić dwie kwestie. Swiatłana Cichanouska spotykała się z politykami opozycji, ale czym innym jest, gdy osoba, która weszła do polityki jawnie opowiada się po jednej ze stron sporu politycznego w Polsce i deklaruje udział w antyrządowym wystąpieniu. Podczas naszego spotkania w Wilnie wyjaśniłem tą sytuację. Pan Budka pozwolił sobie na wyjątkowo bezczelne wystąpienie. Chciałbym wyrazić moje zaskoczenie. Zaskoczenie pozytywne. Gratuluję wystąpienia Magdaleny Biejat z Lewicy. Tam nie było tego chamstwa, które usłyszałem ze strony PO - podsumował debatę Ryszard Terlecki.

Czytaj też:
Polacy ocenili prezydenta Andrzeja Dudę. Zanotował najlepszy wynik od października