Konfederacja prowadzi akcję „Wakacje z Konfederacją”, w ramach której posłowie odwiedzają popularne miejscowości turystyczne i zachęcają do popierania ugrupowania. „Po jednodniowej przerwie w Ustce zmierzamy na wschód. Dzisiaj odwiedzamy Władysławowo i Jastrzębią Górę” – napisał w ubiegłym tygodniu Dobromir Sośnierz. „Oprócz spotkań na scenie walczymy także z różnymi atrakcjami. Piąte miejsce w strzelaniu z łuku zmobilizuje mnie do dalszej systematycznej pracy. A ustecka syrenka okazała się jednak, mimo pozorów, oziębłą rybą” – kontynuował poseł. Do postu dołączył m.in. zdjęcie, na którym trzyma syrenkę za biust.
Dobromir Sośnierz: Nagle zagotowało się w obronie molestowanego pomnika
Dobromir Sośnierz w rozmowie z idzpodprad.pl został zapytany o cel opublikowania takiego zdjęcia. – Przy pomniku tej syrenki, jak się pan przyjrzy, to nie tylko ja robię sobie z nim takie zdjęcia. Piersi tej syrenki są dość mocno wytarte od tego, że ludzie fotografują się, trzymając ją właśnie za biust. Lokalna ciekawostka. Nie spodziewałem się, że doczekam takiej purytańskiej reakcji. Negatywnie komentowały to szczególnie osoby związane raczej z lewicą, niż prawicą, chociaż prawicowcy też się zdarzali – wyjaśnił poseł.
Polityk zaznaczył, że nie widzi w swoim zachowaniu „żadnego problemu”, a jeśli komuś ten żart nie przypadł do gustu, to może oglądać inne treści w internecie. – Nagle zagotowało się w obronie molestowanego pomnika! – powiedział Dobromir Sośnierz.
Czytaj też:
Tusk o skróceniu czasu pracy. Ekspert: Fajne hasło, ale o tych problemach nie wspomniał
