„Polacy pomagali Żydom. Naszym sprawiedliwym rodakom udało się uratować być może nawet 100 tys. Żydów. Polacy mordowali Żydów. Naszym rodakom udało się zamordować być może nawet 200 tys. Żydów. Te liczby mówią całą prawdę” – napisał Maciej Gdula na Twitterze. Następnego dnia, w niedzielę 5 września, dziennikarz Wirtualnej Polski dopytywał posła Lewicy o źródła, które stanowiły podstawę do przedstawienia danych.
„To dane szacunkowe podawane przez badaczy holokaustu (Engelking, Gross, Grabowski). Podałem maksymalna liczbę zabitych (200 tys.) i maksymalna liczbę ocalonych (100 tys). Dlaczego prawica nie domaga się korekty tej drugiej niepewnej liczby? (oryginalna pisownia – red.)” – odpisał polityk Lewicy. „Przecież te »szacunki«, zwłaszcza 200 tys. ofiar zostały wielokrotnie podważone przez historyków jako pozbawione oparcia w źródłach. Ba, sam Grabowski na którego się Pan powołuje, dystansuje się od tej liczby. I tutaj nie chodzi o prawicę ani lewicę, ale o prawdę historyczną opartą na faktach. Również w przypadku uratowanych” – ripostował Marcin Makowski.
Reduta Dobrego Imienia interweniuje ws. wpisu Macieja Gduli
W poniedziałek 6 września głos w sprawie wpisu Macieja Gduli zabrała Reduta Dobrego Imienia. „Reduta Dobrego Imienia rozpoczyna postępowanie antydyfamacyjne i akcję prawną przeciwko posłowi Maciejowi Gduli” – przekazano w opublikowanym na Twitterze dokumencie.
„Ponieważ wpis ten nosi cechy »kłamstwa oświęcimskiego«, czyli zaprzeczania niemieckiego sprawstwa Holokaustu, jak również obciąża Naród Polski winą za niemieckie zbrodnie, Reduta Dobrego Imienia – Polska Liga przeciw Zniesławieniom rozpoczęła działania mające na celu udokumentowanie tej i innych wypowiedzi Macieja Gduli oraz pociągnięcie go do odpowiedzialności za ten czyn przez organy państwa” – czytamy.
twitterCzytaj też:
Będzie nowe święto państwowe? Prezydent złożył obietnicę