W czwartek 28 października Jarosław Kaczyński wygłosił oświadczenie, w którym poinformował o zawarciu umowy politycznej między Prawem i Sprawiedliwością a OdNową RP. Wicerzecznik PiS Radosław Fogiel na antenie Polskiego Radia został zapytany, czy to koniec „rekonstrukcji” Zjednoczonej Prawicy po odejściu Porozumienia Jarosława Gowina.
ZP bez Porozumienia. Radosław Fogiel wspomniał o Jarosławie Gowinie
– Warto podkreślić, że bardzo się cieszymy jako dotychczasowi twórcy, członkowie Zjednoczonej Prawicy, Prawo i Sprawiedliwość, że ten kryzys koalicyjny, okazał się kryzysem krótkotrwałym i zakrojonym dość wąsko – stwierdził Radosław Fogiel. Wicerzecznik PiS wbił szpilę Jarosławowi Gowinowi, sugerując, że polityk kierował się „personalnymi ambicjami”, nie celami wyższymi.
To znaczy, że znaleźli się posłowie, nawet spośród byłych współpracowników premiera Gowina, dla których jednak ważniejszy jest program, ważniejsza jest praca dla naszych obywateli niż personalne ambicje ich byłego lidera. To jest coś bardzo pozytywnego, z tego należy się cieszyć i za to należy też im podziękować – powiedział polityk.
Będą kolejne transfery do Zjednoczonej Prawicy?
Radosław Fogiel poinformował także, że w Zjednoczonej Prawicy jest miejsce dla wszystkich osób, które chcą pracować dla Polski. – Stabilizuje się ta ostateczna formuła Zjednoczonej Prawicy, chociaż oczywiście, to mówiliśmy niejednokrotnie, jeżeli są jakieś środowiska, które są otwarte na realizację dobrego programu dla Polski, na wspieranie Polskiego Ładu, to nasze drzwi nigdy nie są zamknięte dla kogoś, kto chce pracować dla Polski – podkreślił wicerzecznik PiS.
Czytaj też:
Regionalne lockdowny i obostrzenia tylko dla niezaszczepionych? Piotr Müller komentuje